Recykling e-odpadów emituje syntetyczne przeciwutleniacze

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Przetwarzanie e-odpadów wiąże sie z emisją potencjalnie szkodliwych syntetycznych przeciwutleniaczy - informuje pismo „Environmental Science & Technology Letters“.

Producenci dodają syntetyczne przeciwutleniacze do tworzyw sztucznych, gumy i innych polimerów, aby wydłużyć ich trwałość.

Wcześniejsze badania ujawniły zanieczyszczenie środowiska klasą związków zwanych syntetycznymi przeciwutleniaczami fenolowymi o niskiej masie cząsteczkowej. W eksperymentach laboratoryjnych niektóre z tych związków były toksyczne dla gryzoni lub komórek ludzkich. Ostatnio producenci wprowadzili nową klasę syntetycznych przeciwutleniaczy fenolowych o wysokiej masie cząsteczkowej (HPA), o ulepszonej wydajności i wolniejszej migracji z produktów. Oprócz HPA do gumy i plastiku często dodawane są związki zwane przeciwutleniaczami siarkowymi (SA) jako przeciwutleniacze „pomocnicze”. Skutki toksykologiczne i występowanie w środowisku większości tych nowych związków są nieznane.

Dlatego Lixi Zeng z Jinan University w Guangzhou (Chiny) i jego współpracownicy badali występowanie HPA i SA w kurzu zebranym w centrach recyklingu e-odpadów. Jak się okazało, tamtejszy kurz zawiera dużo syntetycznych przeciwutleniaczy, które mogą stanowić zagrożenie dla pracowników.

W sierpniu 2020 r. w parku przemysłowym w Yichun City w Chinach naukowcy zebrali 45 próbek kurzu z trzech kategorii warsztatów recyklingu: demontaż przewodów i kabli, przetwarzanie tworzyw sztucznych i ogólny demontaż e-odpadów. Następnie zastosowali chromatografię cieczową i tandemową spektrometrię mas, aby szukać 18 HPA i 6 SA.

Wszystkie 24 związki zostały wykryte w pyle, niektóre w stosunkowo wysokich stężeniach w porównaniu z innymi zanieczyszczeniami typowymi dla elektrośmieci. Chociaż stężenia SA w pyle były podobne w różnych kategoriach warsztatów, centra, które demontowały przewody i kable oraz przetwarzające elektrośmieci zawierające tworzywa sztuczne miały znacznie wyższy poziom HPA niż te, które zajmowały się demontażem e-odpadów ogólnie.

Jak wskazują autorzy, biorąc pod uwagę wszechobecność HPA i SA w kurzu z e-odpadów, potrzebne są dalsze badania nad ich zachowaniami środowiskowymi, losami, toksycznością i zagrożeniami. (PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    WHO: 10 tys. zgonów dziennie w europejskim regionie WHO powodują choroby układu krążenia

  • Fot. Adobe Stock

    Hiszpania/ Archeolodzy badają odcisk dłoni sprzed ponad 60 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera