Dzięki biotechnologii można będzie zbadać, skąd pochodzi kakao w naszej tabliczce czekolady – piszą naukowcy na łamach „Supply Chain Management”.
Kiedy ceny kakao szybują w górę, pojawia się tendencja, żeby kupować tańsze ziarno, o niższej jakości lub z plantacji, gdzie prowadzi się wylesianie lub gdzie istnieją podejrzenia dotyczące łamania praw człowieka. Naukowcy z University of Surrey (W. Brytania) postanowili zaprząc biotechnologię do śledzenia, skąd pochodzą ziarna kakaowca.
Z ich badań wynika, że odpowiednie biomarkery w kakao, oparte na DNA, mogą służyć jako swego rodzaju kody kreskowe, informujące o pochodzeniu ziaren. Biomarker ziaren kakaowych używany w produkcji czekolady może dokładnie identyfikować plantację lub zakład produkcyjny, skąd pochodzi produkt.
Wymagany byłby certyfikowany zestaw danych biomarkerów i lokalizacji, gdzie odbywa się uprawa i produkcja.
Jak wyjaśnia Glenn Parry z University of Surrey, rynek czekolady jest niestabilny, a ponadto związany z wyzyskiem i niszczeniem środowiska.
„Pokazujemy, że biomarkery mogą zapewnić widoczność łańcucha dostaw od indywidualnego gospodarstwa aż do pojedynczej tabliczki czekolady” - opisuje.
Więcej: https://www.emerald.com/insight/content/doi/10.1108/SCM-11-2020-0583/full/html (PAP)
krx/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.
