Nauka dla Społeczeństwa

05.05.2024
PL EN
20.10.2016 aktualizacja 20.10.2016

Astronomowie uzyskali obraz zderzających się wiatrów gwiazdowych

Astronomowie spojrzeli bezpośrednio na obszar, w którym zderzają się wiatry gwiazdowe. Było to możliwe dzięki obrazowi układu masywnych gwiazd Eta Carinae, uzyskanemu za pomocą interferometru VLTI przez Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).

Zaprezentowany przez ESO obraz ma największą rozdzielczość, jaką uzyskano kiedykolwiek w historii obserwacji Eta Carinae - układu dwóch niezwykle masywnych gwiazd, bardzo istotnego dla badań nad własnościami gwiazd masywnych w kosmosie.

W układzie Eta Carinae zachodzą bardzo dramatyczne zjawiska: zderzają się tam potężne wiatry gwiazdowe od każdej z dwóch gwiazd. Obie gwiazdy są tak masywne - i tak intensywnie świecą, że ich promieniowanie "odziera" zewnętrzne warstwy i unosi je w przestrzeń kosmiczną w postaci intensywnego wiatru gwiazdowego. Wiatry te poruszają się z prędkościami do dziesięciu milionów kilometrów na godzinę.

W latach trzydziestych XIX wieku obserwowano tzw. Wielką Erupcję gwiazdy Eta Carinae, gdy bardzo mocno pojaśniała. Dzisiaj wiemy, że efektem zachodzących wtedy procesów jest widoczna obecnie wokół gwiazdy Mgławica Homunculus. Później obserwowano kolejne pojaśnienia gwiazdy, o mniejszej skali.

Zespół astronomów, którym kierował Gerd Weigelt z Instytutu Maxa Plancka ds. Radioastronomii (MPIfR) w Bonn, wykorzystał w swoich najnowszych obserwacjach interferometr VLTI w Obserwatorium Paranal, należącym do ESO. Naukowcom udało się szczegółowo zbadać strefę pomiędzy gwiazdami, w której zderzają się wiatry. Do tej pory nie było takich możliwości, bowiem obszar ten jest na tyle mały, że teleskopy naziemne i kosmiczne nie używające interferometrii nie były w stanie rozdzielić szczegółów.

Na nowo uzyskanym obrazie widać strukturę istniejącą pomiędzy dwoma gwiazdami układu Eta Carinae. Dostrzeżono ją w miejscu, w którym wiatr od gwiazdy mniejszej i gorętszej - zderza się z gęstszym wiatrem do drugiego elementu układu.

"Nasze marzenia stały się rzeczywistością, ponieważ możemy teraz otrzymywać niesamowicie ostre obrazy w podczerwieni. VLTI dostarcza unikatowej możliwości polepszenia naszego zrozumienia Eta Carinae i wielu innych kluczowych obiektów" - cieszy się Gerd Weigelt.

Oprócz uzyskania szczegółowego obrazu, naukowcom udało się także zmierzyć prędkości wiatrów gwiazdowych. Dzięki tym pomiarom opracowano następnie nowy, lepszy model komputerowy wewnętrznej struktury układu Eta Carinae. (PAP)

cza/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024