Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
18.12.2013 aktualizacja 18.12.2013

Potwierdzono, że neandertalczycy chowali zmarłych

Badania jednej z francuskich jaskiń potwierdzają, że znalezione tam ponad wiek temu szczątki neandertalczyka zostały pochowane w sposób przemyślany i nieprzypadkowy - twierdzą na łamach PNAS archeolodzy po 13 latach badań szkieletu z Francji.

W 1908 r. na stanowisku La Chapelle-aux-Saints w południowo-zachodniej Francji odkryto niemal kompletne szczątki neandertalczyka: mężczyzny około 40-letniego, żyjącego niemal 60 tys. lat temu. Jego późniejsze, szczegółowe badania pozwoliły stwierdzić, że - wbrew wcześniejszym podejrzeniom - neandertalczycy byli pionowej postury, i że przedstawiciele tego gatunku mieli z nami o wiele więcej cech wspólnych, niż sądzono.

Badając tak dobrze zachowane kości, naukowcy od samego początku sugerowali, że znalezisko dowodzi praktykowania pochówków na terenie Europy jeszcze przed pojawieniem się tu naszych bezpośrednich przodków, Homo sapiens sapiens. Wnioski te budziły jednak kontrowersje, zaś naukowcy sceptyczni wobec tej tezy twierdzili, że odkrycie źle zinterpretowano, a sam "pochówek”, czyli umiejscowienie i pozycja ciała zmarłego jest raczej kwestią przypadku, niż efektem zamierzenia.

Kolejne badania prowadzone przez 13 lat przez zespół Williama Rendu z Center for International Research in the Humanities and Social Sciences (CIRHUS) przemawiają jednak za teorią pochówku. "To odkrycie nie tylko potwierdza obecność pochówków neandertalskich w Europie Zachodniej, ale też ujawnia niezbędne do ich zaistnienia, dość wyrafinowane zdolności poznawcze neandertalczyków" - zauważa Rendu w najnowszym numerze PNAS.

Od roku 1999 do 2012 Rendu i jego współpracownicy przebadali siedem jaskiń w okolicy La Chapelle-aux-Saints, gdzie znaleźli inne neandertalskie szczątki - dwójki dzieci i jednego osobnika dorosłego, a także kości reniferów i żubrów, żyjące na południu Europy w czasach lodowcowych. Niestety, nie znaleźli jednak żadnych śladów użycia narzędzi ani innych dowodów pozwalających potwierdzić, że zagłębienie w dnie jaskini (w którym znaleziono zmarłego) dawni bywalcy jaskini wykopali celowo i z rozmysłem.

Jednocześnie wykonano analizę geologiczną zagłębienia, w którym znajdowały się szczątki. Wyniki pozwalają sądzić, że miejsce to nie jest elementem naturalnego ukształtowania podłogi jaskini. Nie jest ani naturalnym lejem krasowym, ani tworem polodowcowym, ani też miejscem pozostałym po zimowej hibernacji prehistorycznego niedźwiedzia.

Naukowcy ponownie przebadali też szczątki mężczyzny, znalezione na początku XX w. i porównali je z zachowanymi nieopodal kościami żubrów i reniferów. Jak donoszą, w przeciwieństwie do kości zwierząt, kości neandertalczyka nie noszą śladów oddziaływania warunków atmosferycznych, pęknięć ani oznak wskazujących na to, że dobierały się do nich zwierzęta. To zaś pozwala sądzić, że neandertalczyk po śmieci został zakopany w zagłębieniu sprawnie i najprawdopodobniej w sposób przemyślany.

"To wyraźnie przemawia za wnioskiem, że neandertalczycy żyjący w tej części Europy podejmowali działania, których celem było chowanie zmarłych - mówi Rendu. - Nie wiemy jednak, czy owa praktyka stanowiła część jakiegoś rytuału, czy była jedynie wyrazem pragmatyzmu. Odkrycie (pochówku - PAP) pozwala jednak zmniejszyć dystans pomiędzy zachowaniem neandertalczyków a naszym". (PAP)

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024