Jak wyzwalać krasnala ogrodowego, to w tropikach, albo pod ziemią. Precyzyjne eksperymenty potwierdziły, że tam nasi mniejsi ceramiczni bracia mieliby najlżejsze życie.
Krasnale poczuły zapewne, że klimat dla ich własnych roszczeń emancypacyjnych robi się korzystniejszy i podjęły własne inicjatywy (portretowane następnie przez twórców filmów, komiksów, teledysków i kampanii reklamowych) i ruszyły w świat, a przy tym ujawniły pasję odkrywania i badania otaczającej je rzeczywistości.
Do grona ambitnych małych podróżników dołączył niedawno krasnal Kern (Kern the Gnome), który wraz grupą wiernych przyjaciół okrąża kulę ziemską. Nie robi tego wyłącznie dla rozrywki. Prowadzi systematyczne badania nad grawitacją. W wybranych miejscach waży się, a wyniki pomiarów porównuje, żeby sprawdzić jak przyciąganie ziemskie różni się w różnych miejscach na naszej planecie.
Przy okazji odwiedza kolegów po fachu - naukowców w najsłynniejszych laboratoriach fizycznych na świecie.
Kern okazał się najlżejszy w Durbanie w RPA. Ważył tam 307,82 g. Podobnie było w innych miejscach na podobnych szerokościach geograficznych - 307,63 g to wynik z Nowej Kaledonii. Podobnie lekki był też w podziemnym tunelu akceleratora LHC w CERN pod Genewą. Ważył tam 307,65 g. Wykazał więc doświadczalnie, że gdyby krasnale poszukiwały dla siebie miejsca po masowej ucieczce z ogrodowej niewoli, powinny osiedlić się w pobliżu równika, albo gdzieś indziej, ale głęboko pod powierzchnią Ziemi.
Natomiast najcięższe życie czekałoby je na biegunie południowym. Tam waga pokazała 309,82 g.
Wahania BMI małego podróżnika to nie wynik zmian w diecie. Wyjaśnieniem jest nieregularność kształtu Ziemi. Przyciąganie grawitacyjne zależy od masy obiektów, które wzajemnie na siebie oddziałują i od odległości między ich środkami. Na równiku Kern był dalej od środka Ziemi, niż na biegunie - bo Ziemia nie jest kulą idealną, a spłaszczoną.
Natomiast w CERN krasnal był co prawda bliżej środka planety, ale zszedł do podziemia. Masy skał i gleby nad nim to ubytek masy, która już go nie przyciąga.
Oczywiście fizycy mogliby tłumaczyć, że tak wyraźne różnice w pomiarze masy ciała krasnala wynikały nie z minimalnych zmian w sile przyciągania ziemskiego, ale raczej z różnicy wilgotności, gęstości powietrza, temperatury itp., ale mały badacz się nie zraża. Deklaruje dalsze podróże i pomiary.
Całość badania jest komercyjna. Ma charakter reklamowy i jest finansowana przez producenta precyzyjnych wag. Pomału jednak staje się przedsięwzięciem edukacyjnym i popularnonaukowym. Mogą się zgłaszać szkoły, które chciałyby gościć u siebie Kerna.
Jak donosi na swoim blogu Pauline Gagnon z CERN (gdzie krasnal przebywał w ubiegłym tygodniu), następnym przystankiem w podróży Kerna jest Wielka Brytania i słynny sad, w którym Izaak Newton uderzony w głowę spadającym jabłkiem odkrył prawo powszechnego ciążenia.
Urszula Rybicka
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.