Rozmaite pasożyty i drobnoustroje, które wywołują choroby u ludzi i ich zwierząt, coraz częściej są wykrywane u ssaków z wód Pacyfiku u wybrzeży USA i Kanady, np. morskich wydr, morświnów, fok czy orek.
Jak twierdzą, od 1998 do 2010 r. wzdłuż zachodniego, pacyficznego wybrzeża Kanady i USA znaleziono niemal pięć tysięcy martwych ssaków morskich, m.in. waleni, delfinów, morświnów oraz morskich lwów i wydr. Szczegółowe analizy wykazały, że nawet za 40 proc. śmiertelności wśród tych zwierząt odpowiadały infekcje zakaźne – relacjonuje cytowany przez serwis ScienceDaily Stephen Raverty - weterynarz patolog z Animal Health Centre w British Columbia Ministry of Agriculture and Lands i pracownik naukowy Marine Mammal Research Unit na UBC.
"W chorobach, jakie stwierdzano u tych ssaków morskich, często pojawiały się czynniki chorobotwórcze identyczne lub genetycznie podobne do tych, jakie powodują infekcje domowych zwierząt, bydła i trzody” - relacjonuje Raverty. Zastrzega jednocześnie, że na razie nie wiadomo, jak choroby te odciskają się na zdrowiu morskich ssaków.
Materiału do badań naukowcy mają coraz więcej. Niedawno u morskich wydr rozpoznali pierwszy przypadek neosporozy. Wywołujący ją pasożyt (Neospora caninum) atakuje zwykle psy i bydło domowe, powodując uszkodzenia układu nerwowego i śmierć szczeniąt, a u krów wywołując poronienia. Z kolei grzyba Cryptococcus gatti, kojarzonego zwykle z martwymi i rozkładającymi się eukaliptusami w rejonach tropikalnych (a którego mutacja atakowała ostatnio także mało odpornych ludzi), znaleziono u części martwych morświnów.
Część martwych morskich ssaków była zakażona dwoma popularnymi pasożytami z rodzaju Toxoplasma i Sarcocystis, które rozprzestrzeniają się m.in. za pośrednictwem odchodów kotów i oposów – zauważa Michael Grigg z U.S. National Institutes of Health's Laboratory of Parasitic Diseases i z UBC.
Naukowcy ostrzegają, że wtórne infekcje wspomnianymi drobnoustrojami mogą być groźne dla ludzi, zwierząt domowych i morskich żyjących na wybrzeżu, m.in. w okolicach Vancouver. Transfer patogenów i toksyn z lądu do wód można jednak zahamować – sugerują, m.in. dzięki ściślejszej współpracy między ekspertami w dziedzinie zdrowia publicznego, władz odpowiedzialnych za stan wód przybrzeżnych oraz biologów morskich. Warto też – ich zdaniem - lepiej kontrolować populacje zwierząt hodowanych przez ludzi, jak również zachować bagna i mokradła, stanowiące bufor między lądem a morzem. Trzeba też ograniczyć ilość ścieków z miast w pobliżu wybrzeża i obserwować jakość wody.
PAP - Nauka w Polsce
zan/ agt/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.