To co pokaże "Niebo Kopernika", opiera się na rzeczywistych danych naukowych

<strong>Planetarium &quot;Niebo Kopernika&quot;, które w najbliższą niedzielę zostanie otwarte w warszawskim Centrum Nauki Kopernik, robi olbrzymie wrażenie nie tylko liczbą gwiazd, które na kopule może wyświetlać projektor optomechaniczny, ale także wizualizacjami pochodzącymi z projektorów cyfrowych. </strong>Co najważniejsze, generowany w ten sposób obraz jest odzwierciedleniem rzeczywistych danych naukowych. <br /><br />

Podczas seansów w nowym planetarium będą wykorzystywane dwa systemy projekcyjne - optomechaniczny, dzięki któremu możliwe jest pokazanie w znakomitej rozdzielczości 20 milionów gwiazd oraz cyfrowy, oparty na czterech projektorach.

Ten drugi umożliwia nie tylko wyświetlanie filmów (w przyszłości także trójwymiarowych), ale przede wszystkim realizowanie podróży w czasie i przestrzeni, przez cały Wszechświat. I to nie tylko wcześniej zaplanowanych, ale także improwizowanych - takich, w których realizator pokazu może na bieżąco odpowiadać na prośby widzów.

Jest to możliwe dzięki "potężnemu zapleczu informatycznemu i świetnemu oprogramowaniu", o którym podczas konferencji prasowej w środę, 16 czerwca mówił dyrektor Centrum Nauki Kopernik, Robert Firmhofer.

Na system o nazwie Digital Sky 2 składają się między innymi bazy obiektów astronomicznych takich jak planety, planetoidy, komety, gwiazdy z katalogu Hipparcosa, znane pozasłoneczne układy planetarne i obiekty z katalogu Messiera. Dzięki temu możliwe jest na przykład wyświetlenie trójwymiarowego modelu Drogi Mlecznej.

System Digital Sky 2 współpracuje również z bazą danych Digital Universe rozwijaną przez chicagowskie Adler Planetarium. Pozwala to zaprezentować na kopule warszawskiego planetarium niemal cały znany nam Wszechświat. "Baza ta jest ciągle aktualizowana. Jeśli astronomowie odkryją jakiś nowy obiekt, to może on trafić także na +Niebo Kopernika+" - wyjaśnia Kamil Złoczewski, pracownik Centrum Nauki Kopernik.

Daje to możliwości spojrzenia na Wszechświat z zupełnie innej perspektywy, niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Może być to gratka na przykład dla uczestników największego na świecie społecznościowego projektu naukowego Galaktyczne Zoo, o którym mowa w filmie "Jesteśmy astronomami" (ang. "We Are Astronomers"). Obraz ten również ma trafić do repertuaru planetarium.

W Galaktycznym Zoo internauci (ponad 430 tys. użytkowników na całym świecie) pomagają astronomom w klasyfikowaniu galaktyk. Dla liczącej 30 tys. osób polskiej rzeszy galaktycznych zoologów wizyta w "Niebie Kopernika" może być okazją do spojrzenia na obiekty, którymi się zajmują "z drugiej strony". CZA

PAP - Nauka w Polsce

krf/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Katowice/ Producent satelitów dołączył do hubu gamingowo-technologicznego

  • 16.04.2025. Na zdjęciu dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej Josef Aschbacher podczas wywiadu dla Polskiej Agencji Prasowej, przed drugim dniem III Konferencji Bezpieczeństwa ESA na Zamku Królewskim w Warszawie. PAP/Radek Pietruszka

    Szef ESA o odkrywaniu kosmosu: to wręcz niewiarygodne, ile robi Europa przy relatywnie niewielkich środkach

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera