Prof. Józef Kostrzewski - postać niezwykła

Nadzwyczaj aktywny do późnej starości, pełen innowatorskich pomysłów, niespożytej energii, zaskakująco płodny naukowo, a przede wszystkim otwarty na ludzi i po prostu dobry - to cechy, które wymieniali naukowcy, kreśląc sylwetkę <strong>prof. Józefa Kostrzewskiego </strong>w czasie II z cyklu seminariów poświęconych założycielom Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Spotkanie odbyło się 10 maja w Sali Lubrańskiego w Collegium Minus w Poznaniu.

Seminarium towarzyszyła wystawa zorganizowana przez Muzeum Archeologiczne w Poznaniu i Poznańskiego Towarzystwo Przyjaciół Nauk przybliżająca postać prof. Kostrzewskiego. Zaprezentowano pierwsze wydania książek naukowca, jego materiały dydaktyczne - w tym szklane "folie" używanie w czasie wykładów, ordery i odznaczenia.

Jak podkreśliła na wstępie prof. Alicja Pihan-Kijasowa, prof. Kostrzewski był nie tylko wybitnym archeologiem, ale również działaczem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a później również jego honorowym członkiem.

Dr Maciej Kaczmarek z Instytutu Prahistorii UAM przybliżył biografię naukowca, którego określił mianem "twórcy polskiej szkoły archeologicznej".

Badacz urodził się w 1885 roku w Węglewie niedaleko Pobiedzisk - dokładnie między Gnieznem a Poznaniem. Od najmłodszych lat rodzice wychowywali go w duchu patriotycznym. Jak powiedział dr Kaczmarek, nic początkowo nie zapowiadało wielkiej kariery naukowej Kostrzewskiego, bowiem ten miał poważne problemy z ukończeniem gimnazjum, a klasę powtarzał kilkukrotnie. Początkowo rozpoczął studia medyczne we Wrocławiu, ale ostatecznie od 1909 roku na trwałe zajął się archeologią. W 1910 stał się uczniem prof. Gustafa Kossinny w Berlinie, gdzie zagłębiał się w pradzieje Europy. Niemiecki badacz traktował studentów z krajów słowiańskich z pogardą.

"Prof. Kossinna rozpoczynał wykład o słowiańszczyźnie wczesnośredniowiecznej w charakterystyczny sposób: a teraz zajmiemy się kulturą, a w zasadzie brakiem kultury u Słowian" - przypominał dr Kaczmarek.

Mimo złego nastawienia Kosiny do Kostrzewskiego, Polakowi statecznie udało się obronić doktorat i już w 1912 roku rozpocząć własne wykopaliska. Kostrzewski szybko publikował wyniki swoich analiz. W 1914 wydał pierwszą syntezę na temat pradziejów Wielkopolski, a w 1923 jej drugie wydanie, które do dziś cenione jest przez archeologów.

Zdaniem dr. Kaczmarka, Kostrzewski szybko zdominował polską archeologią i de facto stało się jej twórcą. Przełomem w karierze było badanie osady obronnej w Biskupinie.

"Rozmach prac wprawiał z zdumienie wszystkie europejskie ośrodki badawcze. Kostrzewski od 1934 roku badał Biskupin w sposób interdyscyplinarny - zaprosił po raz pierwszy do współpracy archeobotaników, archeozoologów, geografów. Nowatorskie były również metody dokumentacyjne - w tym zastosowanie balonu do wykonania zdjęć pionowych" - wyliczał dr Kaczmarek.

Biskupin miał również ważne znaczenie propagandowe. Kostrzewski postawił tezę o prasłowiańskości Biskupina - w opozycji do agresywnej niemieckiej propagandy. Taka retoryka była zgodna z patriotycznymi poglądami Kostrzewskiego i zgodna z ówczesnymi standardami świata nauki. To wtedy naukowiec stworzył dziesiątki publikacji prasowych na temat Biskupina, regularnie wydawał również publikacje naukowe.

Natomiast dr Andrzej Prinke z poznańskiego Muzeum Archeologicznego przybliżył dwa nieznane epizody z życia prof. Kostrzewskiego.

"Kostrzewski był kimś zdecydowanie więcej niż archeologiem. Jego charakter ukształtowało zmaganie się z dwoma totalitaryzmami przez większość życia. To wzorzec Wielkopolanina odlany z irydu i platyny, którego cechowały perfekcja w działaniu i zaangażowanie społeczno-polityczne" - mówił dr Prinke.

Badacz losów profesora opowiedział o mało znanym fakcie ukrywania przez niego w gmachu Muzeum im. Mielżyńskich w Poznaniu jednego z przywódców organizacji podziemnych - Wincentego Wierzejewskiego. Spędził tam kilka miesięcy w 1917 i 1918 roku, a później odegrał istotną rolę podczas Powstania Wielkopolskiego.

Drugim przykładem przytoczonym przez archeologa była przynależność profesora do stowarzyszenia Eleusis. Był to ruch etyczno-religijny powstały jeszcze w czasie zaborów promujący poczwórną wstrzemięźliwość, w tym walkę z nałogami, zwłaszcza alkoholem i tytoniem. Kostrzewski szybko stał się liderem tej organizacji w Wielkopolsce, a w czasach komunizmu stanął na jej czele, działając w podziemiu.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

agt/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Warszawa, 28.01.2025. Polska Agencja Kosmiczna w Warszawie. PAP/Albert Zawada

    MRiT: Marta Ewa Wachowicz nowym prezesem Polskiej Agencji Kosmicznej

  • Na zdjęciu prof. Michał Tomza, prof. Maria Leptin, prof. Justyna Olko. Fot. ERC

    Profesorowie Justyna Olko i Michał Tomza - ambasadorami sieci ERC

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera