Wolfram może nie stać się ekologiczną alternatywą dla ołowiu czy zubożonego uranu przy produkcji nieszkodliwej dla środowiska amunicji - informuje pismo "Chemical Research in Toxicology". <br />
W porównaniu z miękkim i trującym ołowiem, a zwłaszcza lekko promieniotwórczym i mocno toksycznym, zubożonym uranem, twarde stopy wolframu wydawały się idealnym, twardym i nieszkodliwym materiałem do wytwarzania pocisków. I to nie tylko pod względem ekologicznym - wolframowy pocisk jest przy takich samych wymiarach niemal dwukrotnie cięższy od ołowianego, ma zatem większą siłę przebicia.
Rozsiane w środowisku ołowiane czy uranowe pociski mogą skazić wodę i ziemię - wydawało się, że wolfram jest pozbawiony tej wady. Jak jednak wykazał zespół Jose Centeno z US Armed Forces Institute of Pathology, dodanie niewielkich ilości wolframu do wody, którą piły laboratoryjne myszy sprawiło, że zgromadził się on w ich śledzionach oraz szpiku. Na razie nie wiadomo, jaki jest długotrwały wpływ wolframu na układ odpornościowy. PMW
PAP - Nauka w Polsce
krf/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.