Meduzy, z gatunku obserwowanego od kilku lat w Bałtyku, nie gustują w ikrze tutejszych dorszy. Zjadają jednak dorszowy narybek, jednocześnie konkurując z nim o pokarm. O duńskich badaniach inwazji meduz czytamy na stronie Technical University of Danmark (DTU) i na łamach "Limnology and Oceanography".
W Bałtyku M. leidyi po raz pierwszy odkryto w 2006 roku. Z czasem zauważano je w coraz to innych rejonach, m.in. w Zatoce Gdańskiej. Wpływ tych meduz na ekosystem Bałtyku trudno na razie przewidzieć - twierdzą eksperci. Może być groźny, jeśli przybysze zaczną masowo wyjadać zooplankton i polować na ikrę oraz narybek, np. szprota i śledzia.
"O meduzach wiadomo niewiele, a o Mnemiopsis - szczególnie mało. Wiemy jednak, że mając pod dostatkiem pokarmu, szybko się mnożą. Wiemy też, że zjadają rybią ikrę" - opowiada Cornelia Jaspers z duńskiego National Institute of Aquatic Resources (DTU Aqua). Fakt, że M. leidyi nie gardzą ikrą i odkrycie tych zwierząt dokładnie w tych samych rejonach Bałtyku, gdzie odbywa się tarło dorsza, bardzo zaniepokoił duńskich naukowców.
Aby sprawdzić, czy ich inwazja zagraża jednej z najważniejszych, bałtyckich ryb, Jaspers eksperymentowała i obserwowała Mnemiopsis. Trzymała je w wielkich zbiornikach z wodą o zasoleniu i temperaturze podobnej, jak panujące w głębinach Bałtyku. Sprawdziła, jak meduzy reagują na ikrę i świeżo wyklute dorsze.
Jak się okazało, nawet bardzo głodnych meduz dorszowa ikra nie interesuje, nawet, jeśli mają jej pod dostatkiem. "Ikra nie powoduje u nich zwykłego odruchu ataku, kiedy meduzy kurczą swe ciało i zamykają ofiarę jak w klatce" - opowiada Jaspers.
W czasie eksperymentu trzymane w zbiornikach meduzy karmiono mieszaniną ikry dorsza i larwami artemii - popularnym pokarmem dla ryb. M. leidyi chętnie zjadały larwy, ignorując ikrę. Nieważne, jak często były karmione, za każdym razem z apetytem rzucały się na świeże artemie.
Awersja M. leidyi do ikry dorsza jest tak silna, że nawet przypadkowo połknięte ziarna ikry meduza niezwłocznie zwraca - zauważono. "W ośmiu na dziesięć przypadków Mnemiopsis zwracała jaja. Nawet, jeśli działo się to dopiero w trzy dni od połknięcia, niestrawiona ikra bałtyckiego dorsza była +wymiotowana+. Można sądzić, że meduza ma problem z jej trawieniem" - opowiada Jaspers.
Inaczej było z larwami dorsza - narybek wywoływał u meduz zwykłą reakcję ataku. Naukowcy zauważają jednak, że rybki mają nad ikrą sporą przewagę - mogą odpłynąć. I choć wykluwają się w bezpośrednim sąsiedztwie meduz, to bardzo szybko płyną ku powierzchni, gdzie będą żerować. W ten sposób oddalają się od niebezpiecznych okolic, opanowanych przez meduzy.
Naukowcy zastrzegają, że inwazyjne meduzy mogą jednak narobić w Bałtyku sporo zamieszania. "Nawet jeśliby nie zjadały narybku i tak mogą stanowić zagrożenie pośrednie, gdyż są dla młodych dorszy konkurentami pokarmowymi" - ostrzega Jaspers. Niepokojące jest też to, że M. leidyi rozmnażają się, mając zaledwie dwa tygodnie, produkując 12 tys. jajeczek dziennie. Jedna meduza może więc w niewiarygodnie krótkim czasie wydać z siebie całe zastępy głodnych potomków" - mówi badaczka. (PAP)
zan/ krf/ kap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.