Tradycyjna medycyna chińska, polegająca na nakłuwaniu igłami odpowiednich miejsc w ciele okazuje się pomocna również w leczeniu amblyopii, czyli tzw. choroby "leniwego oka" - informuje agencja Reuters. <br /><br />
Na amblyopię cierpi około 5 procent ludzi na świecie. Choroba polega na tym, że jedno oko widzi słabiej niż drugie, stąd też nazwa "leniwe oko". Najczęściej przyczynia się do problemów ze wzrokiem wśród dzieci. 30-50 procent przypadków amblyopii jest wynikiem różnic krótkowzroczności i dalekowzroczności w obu oczach.
Rozwiązaniem problemu mogą być okulary korekcyjne lub soczewki, ale tylko w przypadku, gdy został wykryty w miarę wcześnie. W przeciwnym razie, szczególnie u dzieci poniżej 7 roku życia, stosuje się opaski na oko oraz krople. Wszystkie te sposoby są dosyć uciążliwe i mało wygodne. Zabieg akupunktury okazuje się równie skutecznym, przy czym nie ma konieczności tkwienia w igłach całymi dniami.
"Chińska medycyna używała akupunktury w leczeniu wielu schorzeń. Dziś coraz częściej również Zachód sięga po ten sposób leczenia. Medycyna konwencjonalna wciąż jednak ma braki, jeżeli chodzi o wiedzę na temat działania i skutków akupunktury" - opowiada dr Robert Ritch z New York Eye and Ear Infirmary.
By sprawdzić, czy akupunktura może faktycznie pomóc w przypadku "leniwego oka", Ritch wraz z kolegami-naukowcami z Chin przebadał 88 dzieci w wieku od 7 do 12 lat, które cierpiały na tę chorobę i już od przynajmniej 16 tygodni nosiły okulary korekcyjne.
Połowa z grupy została poproszona o noszenie opaski na zdrowym oku przynajmniej przez 2 godziny dziennie, podczas gdy drugą poddano zabiegom akupunktury, które odbywały się 5 razy w tygodniu. Całkowity czas leczenia dla obu grup trwał 25 tygodni. Wszystkim dzieciom dano również po parze okularów korekcyjnych by przez godzinę dziennie pracowały w nich nad jakimiś aktywnościami niewymagającymi dalekiego widzenia.
Pod koniec leczenia okazało się, że stan widzenia u przynajmniej 7 z 10 dzieci znacznie się poprawił. Ponadto dzieci, które stosowały akupunkturę wykazały ponad dwa razy większą poprawę stanu zdrowia, od dzieci z opaskami.
Naukowcy są ostrożni w swych orzeczeniach i nie namawiają rodziców dzieci chorych na "leniwe oko" by wyrzucić opaski i wybrać akupunkturę. Badanie nie obejmowało zbyt dużej liczby pacjentów, a profesjonalistów potrafiących odpowiednio nakłuwać ciało jest na świecie niewielu. Poza tym nie jest to zbyt praktyczne - zawozić dziecko 5 razy dziennie na zabiegi zamiast stosować krople i nosić opaskę w domu. NIC
PAP - Nauka w Polsce
krf/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.