Testy pamięci i pozytonowa tomografia emisyjna mózgu pozwalają najbardziej dokładnie ocenić ryzyko zachorowania na alzheimera u osób z problemami poznawczymi - informują naukowcy z USA na łamach pisma "Neurology". <br /><br />
Uczestników badano przy pomocy testu pamięci epizodycznej (polega na zapamiętywaniu listy słów), ponadto wykonano im badania krwi, żeby określić wariant genu APOE (związanego z chorobą Alzheimera) oraz rezonans magnetyczny mózgu (MRI) w celu sprawdzenia wielkości hipokampa - części mózgu odpowiedzialnej za naukę i pamięć. Dodatkowo badano poziom białek zaangażowanych w rozwój choroby Alzheimer'a beta-amyloidu i białka tau, a także zobrazowano mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET), żeby sprawdzić czy nie ma żadnych niepokojących zmian metabolicznych.
Każdy z zastosowanych testów niezależnie jest używany do diagnozy alzheimera, jednak do tej pory ich skuteczność nie została nigdy porównana. Okazało się, że uczestnicy z niepokojącymi wynikami tomografii emisyjnej (PET) i słabym wynikiem testu pamięci epizodycznej mieli 12 krotnie podwyższone ryzyko zachorowania na alzheimera w porównaniu do osób, które wypadły w tych dwóch testach dobrze.
Jak podkreślają autorzy pracy ponieważ nie wszyscy ludzie z MCI chorują ostatecznie na alzheimera, a w rozmaitych testach wypadają różnie, potrzeba opracowania narzędzia diagnostycznego jest duża. KDO
PAP - Nauka w Polsce
krf/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.