Konferencja: prawa kobiet i mężczyzn powinny być równe

<strong>Prawa kobiet i mężczyzn powinny być równe, nie oznacza to jednak, że mają być takie same - podkreślano na konferencji pt.</strong> <strong>&quot;Ochrona praw kobiet we współczesnym świecie&quot;</strong>, zorganizowanej w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Przedstawiono też sytuację w tej kwestii w krajach nordyckich i Hiszpanii.

Prof. Marian Grzybowski powiedział, że wśród państw o największym współczynniku równości obu płci w świecie były w roku 2009: Islandia, Finlandia, Norwegia i Szwecja. Omawiając przykład Szwecji, powiedział, że równość płci jest tam traktowana jako "podstawa struktury i funkcjonowania społeczeństwa".

Szwecja - jak powiedział - była pierwszym krajem w świecie, gdzie w 1965 roku wprowadzono ustawę o przeciwdziałaniu gwałtom małżeńskim.

W latach dziewięćdziesiątych wprowadzono szereg regulacji, w tym m.in. ustawę o równości szans, ustawę o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet, przewidującą wysokie kary za bicie czy seksualne wykorzystanie. W Szwecji rósł też udział kobiet, pełniących funkcje publiczne - z 13 proc. w roku 1970, 38 proc. w 1988, 43 proc. w 1994, aż do 47 proc. obecnie.

W Hiszpanii natomiast - jak powiedziała prof. Anna Łabno - ustalane są parytety 40:60 przy wyborze do rozmaitych gremiów eksperckich we władzach krajowych, regionalnych, czy na poziomie regionów autonomicznych. Kobiety mają wiele udogodnień ze względu na macierzyństwo, wychowanie dzieci.

"Nie ma mechanicznego podziału ról, ale jest nacisk na zdolności społeczne do przebudowy mentalności" - powiedziała. Dodała, że wśród priorytetów rządu na lata 2008-2013 jest m.in. umożliwienie łączenia kobietom "sfery prywatnej z publiczną", a także zwiększenie liczby kobiet aktywnych w sferze nowych technologii.

Prof. Ewa Łętowska podkreślała, że w mówieniu o sprawach równości płci należy uwzględniać specyfikę każdej z nich. Jak powiedziała, prawa kobiet i mężczyzn "są równe, ale nie jednakie". W jej ocenie ochrony praw kobiet nie należy rozumieć jako dążenia do stanu, w którym prawa kobiet miałyby być dokładnie takie same jak prawa mężczyzn.

Przestrzegała też, by nie postrzegać kobiet jako grupy dyskryminowanej. W jej ocenie "jest to męska perspektywa". Zdaniem Łętowskiej może się okazać, że kobiety dążąc do tego, by mieć takie prawa jak mężczyźni, stracą coś istotnego dla swojej płci. Podkreślała, by w dyskusji nt. równych praw dostrzegać biologiczną odmienność płci.

Na konferencji wskazywano też na potrzebę zmiany prawa, a także jego skuteczniejsze egzekwowanie w sprawach dotyczących kobiet. Prof. Monika Płatek podkreślała, że należy dążyć do tego, by chronić kobiety przed m.in. gwałtami i przemocą domową.

Specjalistka podkreślała również, że rola kobiet i mężczyzn w przypadku przemocy domowej jest postrzegana różnie. Jak zauważyła, często w sytuacji, gdy mężczyzna znęca się nad rodziną, oskarża się także kobietę, że nie potrafiła mu się przeciwstawić. W przypadku, gdy znęca się kobieta - nie oskarża się mężczyzny, że nie ochronił dzieci. Zdaniem Płatek wymaga to zmiany mentalności, ale jest to - jak powiedziała - zadanie na wiele lat.DOM

PAP - Nauka w Polsce

kap

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Eksperci: hałas szkodzi zdrowiu, dlatego konieczna jest zmiana norm hałasu w Polsce

  • Fot. Adobe Stock

    Starzejemy się - mediana wieku w Polsce zwiększyła się do prawie 43 lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera