Naukowcy przypuszczają, że próbki pochodzące z najgłębszego odwiertu dokonanego na Półwyspie Antarktydy w jej zachodniej części na południe od Ameryki Południowej, zawierają dane z ostatniej epoki lodowcowej. Jeśli to przypuszczenie się potwierdzi, to pozyskane informacje rzucą nowe światło na zmiany klimatyczne, które miały miejsce w przeszłości - napisano w komunikacie Uniwersytetu Stanowego Ohio.
Badaniem próbek zajmą się oceanografowie, biolodzy i geolodzy. Ich głównym celem będzie odtworzenie historii klimatu Antarktydy oraz powiązań z ostatnim ociepleniem w tym regionie.
Przed dokonaniem odwiertu naukowcy przy pomocy radaru stworzyli mapę geologiczną skał znajdujących się pod lodową czapą i wyznaczyli odpowiednie pole do pobrania próbek.
Wiercenie rozpoczęto 31 grudnia 2009 r. W ciągu dwóch dni zespół dowiercił się na głębokość 140 metrów, kiedy wiertło zostało uwięzione w lodzie. Dlatego badacze zaczęli wiercić w innym miejscu i do 21 stycznia dotarli na głębokość 383 metrów, kiedy ponownie wiertło zostało uwięzione w lodzie. Aby je uwolnić użyli etylenu glikolu. Wiercenie dokończono do 28 stycznia. Wówczas też dokończono odwiertu z pierwszego otworu. Próbki z obu odwiertów podzielono na części o długości 1 metra i przewiedziono na zachodnie wybrzeże USA, skąd mają trafić na Uniwersytet Ohio, kiedy topniejący lód morski otworzy drogę statkowi. KRF
PAP - Nauka w Polsce
tot/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.