Możliwy jest związek między ostatnimi trzęsieniami ziemi, które nawiedziły Samoa i Vanuatu a wcześniejszymi wstrząsami w Indonezji - uważa Huilin Xing z Uniwersytetu Queensland. Miejsca są położone w odległości około 9 tys. 660 km od siebie - podaje AFP.
"Wyniki obserwacji wskazują, że były podobne zależności między wstrząsami w różnych miejscach" - mówi Xing. Dodaje, że nietypowe jest też by dwa potężne trzęsienia następowały po sobie w ciągu kilku godzin. Tak było w przypadku wstrząsów w pobliżu Vanuatu na południowym Pacyfiku. Doszło wówczas do serii czterech trzęsień ziemi o sile od 7,8 do 7 w skali. Rano wystąpiły trzy wstrząsy, z których najsilniejszy był pierwszy. Kilka godzin później odnotowano czwarty wstrząs wtórny - już słabszy, o sile 7 w skali Richtera. Jego epicentrum znajdowało się ok. 300 km na północny zachód od miasta Luganville, na należącej do Vanuatu wyspie Espiritu Santo. Rejon zagrożenia objął ok. 30 krajów i terytoriów: w tym Vanuatu, Nową Kaledonię, Fidżi i Papuę-Nową Gwineę.
Z kolei pod koniec września trzęsienie ziemi o sile 7,6 w skali Richtera nawiedziło indonezyjską Sumatrę. Spowodowało ono rozległe zniszczenia w prowincji Zachodnia Sumatra. Większość ofiar ucierpiała w stolicy regionu, liczącym prawie 1 mln mieszkańców mieście Padang.
Zdaniem Garego Gibsona, sejsmologa pracującego dla at Environmental Systems and Services ta nadzwyczajna sekwencja zdarzeń nie była przypadkowa. Przyznał jednak, że nie potrafi wytłumaczyć jej przyczyny. "To niesamowite. Pracuję nad tym od 30 lat i nigdy nie widziałem czegoś podobnego" - powiedział Gibson AFP.
Przeciwnikiem teorii o istnieniu związku między wstrząsami w Indonezji i tymi na południowym Pacyfiku jest szef Australian Earthquake Engineering Society Kevin McCue. Przypomniał, że wstrząsy na Samoa i Vanuatu miały swojego historycznego prekursora w 1917 r. Silne trzęsienie wystąpiło wówczas na Samoa, a w ślad za nim trzy lata później nastąpiło inne trzęsienie o sile podobnej do tego, które miało miejsce na Vanuatu. Epicentra trzęsień z początku dwudziestego wieku były bardzo blisko ognisk współczesnych wstrząsów. Jednak jego zdaniem jest to tylko seria przypadkowych zdarzeń.
Podkreślił, że do tej pory nie powstała, żadna praca, która przedstawiałaby dowody na poparcie teorii o roli płyty australijskiej w powstawaniu wstrząsów sejsmicznych. KRF
PAP - Nauka w Polsce
tot/ bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.