Historia i kultura

65. rocznica śmierci Józefa Becka

<strong>5 czerwca 1944 r. w Stanesti-Chirulesti w Rumunii zmarł Józef Beck</strong> - legionista, członek POW, pułkownik Wojska Polskiego oraz minister spraw zagranicznych w latach 1932-1939, jeden z najbliższych współpracowników marszałka Józefa Piłsudskiego. Józef Beck urodził się 4 października 1894 r. w Warszawie. Jego ojciec był działaczem socjalistycznym. W 1912 r. uzyskał maturę w Wyższej Szkole Realnej w Krakowie. Następnie rozpoczął studia na Politechnice Lwowskiej. W 1913 r. przeniósł się do Akademii Eksportowej w Wiedniu.

Po wybuchu I wojny światowej przerwał studia i wstąpił do Legionów Polskich. Przydzielony został do artylerii w I Brygadzie. Biorąc udział w walkach odznaczył się m.in. w trakcie działań na froncie rosyjskim w bitwie pod Kostiuchnówką w lipcu 1916 r., podczas której został ranny.

Po kryzysie przysięgowym we wrześniu 1917 r. został zwolniony z Legionów i wcielony do armii austriackiej. W czasie urlopu uzyskanego dla kontynuowania studiów na Politechnice Lwowskiej nawiązał kontakt z Polską Organizacją Wojskową (POW). Jako jej członek realizował tajne misje na Ukrainie i w Rosji.

Od listopada 1918 r. w Wojsku Polskim. Stojąc na czele baterii konnej do lutego 1919 r. walczył z wojskami ukraińskimi. Uczestnik wojennego kursu Szkoły Sztabu Generalnego w Warszawie - od czerwca do listopada 1919 r. W roku 1920 r. został szefem wydziału w Oddziale II Sztabu Generalnego. W latach 1922-1923 pełnił funkcję attache wojskowego przy poselstwie polskim w Paryżu i Brukseli. Następnie przeniesiony do rezerwy.

Powrócił do służby w 1924 r., awansowany na ppłk artylerii. W 1925 r. ukończył Wyższą Szkołę Wojenną w Warszawie i został mianowany szefem wydziału w Biurze Ścisłej Rady Wojennej.

Podczas zamachu majowego w 1926 r. poparł marszałka Józefa Piłsudskiego, będąc szefem sztabu jego głównych sił - Grupy Operacyjnej gen. Gustawa Orlicza-Dreszera. Wkrótce po przewrocie - w czerwcu 1926 r. - został szefem Gabinetu Ministra Spraw Wojskowych J. Piłsudskiego. Funkcję tę sprawował ponad cztery lata. Od sierpnia do grudnia 1930 r. był wicepremierem w rządzie J. Piłsudskiego. W grudniu tego roku został wiceministrem spraw zagranicznych. Od listopada 1932 r. do końca września 1939 r. pełnił urząd szefa MSZ, zastępując na tym stanowisku Augusta Zaleskiego. W latach 1935-1939 zasiadał również w Senacie.

Jako minister pozostawał wierny przekonaniu marszałka J. Piłsudskiego, iż Polska powinna utrzymywać równowagę w stosunkach z Moskwą i Berlinem. Podobnie jak on był przeciwnikiem udziału Rzeczypospolitej w układach zbiorowych, które ograniczały według niego swobodę polskiej polityki. Kierując dyplomacją podpisał m.in. w 1934 r. polsko-niemiecką deklarację o niestosowaniu przemocy.

W sytuacji narastającego zagrożenia ze strony III Rzeszy przyjął gwarancje brytyjskie ogłoszone 31 marca 1939 r. Na początku kwietnia tego roku, w czasie jego wizyty w Londynie, zostały one przekształcone w obustronne zobowiązania (polsko-brytyjski układ sojuszniczy zawarto w Londynie 25 sierpnia 1939 r.). Wkrótce do brytyjskich gwarancji przyłączyła się również Francja.

5 maja 1939 r. minister J. Beck wygłosił w Sejmie słynne przemówienie będące reakcją na wypowiedzenie przez Adolfa Hitlera niemiecko-polskiego paktu o nieagresji. Odnosząc się w nim do kwestii niemieckich żądań pytał: "(...) z chwilą, kiedy po tylokrotnych wypowiedzeniach się niemieckich mężów stanu, którzy respektowali nasze stanowisko i wyrażali opinie, że +to prowincjonalne miasto nie będzie przedmiotem sporu między Polską a Niemcami+, słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dnia 26 marca, wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduję się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań - to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej w Gdańsku, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe - czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da!".

Swoje wystąpienie zakończył słowami: "Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor".

Przemówienie wywołało długotrwałą owację posłów. Entuzjastycznie przyjęło je również polskie społeczeństwo. Prof. Andrzej Garlicki w książce "Historia 1815-1939. Polska i świat" podkreślał, iż minister J. Beck przyjmował to podniecenie społecznych nastrojów z dystansem: "Walił się bowiem oto jeden z filarów jego polityki zagranicznej - poprawne stosunki z Niemcami. Otrzymywał wprawdzie poparcie brytyjskie dla stanowczej wobec III Rzeszy polityki, ale Wielka Brytania była daleko, a Niemcy blisko. Beck wciąż jeszcze miał nadzieję, że Hitler nie zdecyduje się na rozpętanie wojny. Pamiętał, że przed kilku laty Hitler mówił mu, iż +naród niemiecki dla pomyślnego rozwoju potrzebuje na kontynencie dobrych stosunków z Polską, w skali światowej zaś dobrych stosunków z Anglią+. Nie wiedział, że decyzje już zapadły. 3 kwietnia Hitler wydał rozkaz, że przygotowania do ataku na Polskę, czyli plan noszący kryptonim +Fall Weiss+, mają być zakończone do 1 września".

Oceniając politykę prowadzoną przez Józefa Becka prof. Andrzej Ajnenkiel w jednym z wywiadów stwierdzał: "Beck, trzeba przyznać, do roku 1938 był skuteczny. Pamiętajmy, że położenie państwa między dwoma wrogimi mocarstwami, przy dość wątpliwym wsparciu ze strony sojuszników, było trudne. Z punktu widzenia formalnoprawnego nasze granice były zabezpieczone. Z Niemcami w 1934 roku podpisaliśmy deklarację o wyrzeczeniu się przemocy na dziesięć lat, z ZSRR w 1932 pakt o nieagresji, początkowo na trzy lata, potem przedłużony do końca 1945 roku, przy okazji którego bardzo skrupulatnie zdefiniowano pojęcie agresora. Z pewnością ewidentnym błędem była sprawa Zaolzia. Obserwatorów mógł również irytować pewien nazbyt +mocarstwowy+ styl prowadzenia dyplomacji. Krytycy wypominają mu, że nie uwzględnił faktu, iż we wrześniu 1939 roku niebezpieczeństwo groziło nam ze strony ZSRR. Zarzuca się mu, że nie zabezpieczył możliwości działania władz na obczyźnie. Są to jednak błędy, które można wytykać post factum. Kto wówczas, w roku 1939, myślał o ewakuacji rządu? Bieg wypadków zaskoczył wszystkich. Doszła do tego, co należy pamiętać, nielojalność sojuszników. Jednak moim zdaniem Beck w roku 1939 podjął właściwą decyzję, po prostu inaczej postąpić nie było można". ("Magazyn Gazety Wyborczej" 6-7 listopada 1998)

Po napaści Niemiec na Polskę oraz sowieckiej agresji, w nocy z 17 na 18 września 1939 r. minister J. Beck wraz z rządem przekroczył granicę Rumunii. Internowany przez władze rumuńskie, przebywał w Slanic Moldovana, Braszov oraz we wsi Snagor pod Bukaresztem. W październiku 1940 r. podjął nieudaną próbę ucieczki. Następnie od listopada 1940 r. do kwietnia 1943 r. przetrzymywany był w Bukareszcie. Ostanie trzy miesiące życia spędził we wsi Stanesti- Chirulesti położonej niedaleko rumuńskiej stolicy. Chory na gruźlicę zmarł 5 czerwca 1944 r. Pochowany został w wojskowej części cmentarza prawosławnego w Bukareszcie. W 1991 r. jego prochy sprowadzone zostały do Polski i złożone na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Józef Beck odznaczony był m.in.: Orderem Orła Białego, Virtuti Militari V kl., Polonia Restituta I i IV kl., Krzyżem Niepodległości z Mieczami, trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi. MJS

PAP - Nauka w Polsce

bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Wikipedia/ domena publiczna

    Ekspert: Koronację Bolesława Chrobrego można porównać do wejścia Polski do UE

  • Rekonstrukcja "skandynawskiego pasa". Z wyjątkiem szklanego paciorka (3), wszystkie artefakty wykonane są z żelaza (fotografia: R. Fortuna; zdjęcie rentgenowskie: A. Jouttijärvi; rysunek: A. Kuzioła)"

    Badania najstarszego cmentarzyska Bornholmu wskazują na kluczową rolę wyspy w epoce żelaza

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera