Zaznaczył, że przychody z telefonii stacjonarnych firm telekomunikacyjnych są "dość stabilne", czego powodem są comiesięczne wpływy pieniężne z abonamentów. Mimo tego stopniowo zmniejszają się, a dzieje się tak dlatego, że spadają przychody z samych połączeń stacjonarnych. "Dostawcy usług telekomunikacyjnych mogą wykorzystać VoIP, żeby zrekompensować te straty" - podkreślił.

Lamb poinformował też, że w Europie Zachodniej na rynku VoIP najlepiej radzą sobie operatorzy telefonii z Francji (zdobyli 33 proc. udział w rynku). Na drugim miejscu są Niemcy (19 proc.), a na trzecim Wielka Brytania (12 proc.). Kolejne miejsca zajmują Włochy (11 proc.) i Holandia (9 proc.).

Zdaniem dyrektora departamentu telefonii stacjonarnej TP Pawła Paplińskiego, VoIP w przyszłości przejmie funkcję telefonii stacjonarnej. "Z drugiej strony VoIP straci na tożsamości. W przeciągu kilku lat ludzie zupełnie nie będą wiedzieć, czy używają VoIP-a, czy nie" - powiedział. Podkreślił, że o rozwoju telefonii internetowej będzie świadczyło, kiedy klienci powszechnie przekonają się, że można łączyć rozmowę telefoniczną z przekazem video i z pisaniem wiadomości w tym samym czasie.

"Myślę, że w całkiem niedługiej przyszłości funkcje tradycyjnego telefonu stacjonarnego będzie wypierał coraz bardziej terminal, jakim jest po prostu komputer, a usługa głosowa będzie jedną z wielu, które są oferowane przy użyciu tego terminala" - dodał Papliński.

VoIP (ang. Voice over Internet Protocol) to technologia cyfrowa umożliwiająca przesyłanie dźwięków mowy i video za pomocą łączy internetowych lub sieci wykorzystujących protokół IP, popularnie nazywana "telefonią internetową". Dane przesyłane są przy użyciu protokołu IP, co pozwala wykluczyć niepotrzebne "połączenie ciągłe" i np. wymianę informacji gdy rozmówcy milczą. LUO

PAP - Nauka w Polsce

bsz