
<strong>Palenie papierosów zarówno czynne jak i bierne może zakłócać działanie i obniżać skuteczność niektórych leków, w tym wielu leków stosowanych w psychiatrii, nasennych czy na astmę - alarmował prof. Andrzej Stańczak z<a href="http://www.umed.pl/pl/"> Uniwersytetu Medycznego w Łodzi </a>na konferencji prasowej w Warszawie.</strong> Konferencję zorganizowano w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Jak przypomniał prof. Stańczak, kierownik Zakładu Farmacji Szpitalnej Katedry Biofarmacji UM w Łodzi, w dymie papierosowym stwierdzono aż 4 800 różnych związków, z czego 69 uznano za rakotwórcze. Jednak za interakcje z lekami odpowiadają głównie policykliczne węglowodory aromatyczne - w skrócie PAH. Związki te pobudzają enzymy wątrobowe z grupy cytochromu P450, których zadaniem jest eliminacja substancji obcych z organizmu.
"W ten sposób PAH przyspieszają metabolizm leków i mogą osłabiać lub niwelować ich działanie farmakologiczne. Czasem, w przypadku leków o innym metabolizmie, mogą podnosić ich poziom i nasilać działania toksyczne" - wyjaśnił prof. Stańczak.
Najprostszym przykładem interakcji z dymem papierosowym jest kofeina obecna w kawie oraz jej odpowiedniki obecne w herbacie czy ziarnie kakaowca. Kofeina jest środkiem pobudzającym, dodawanym w dużych dawkach do napojów energetyzujących. Badania wskazują, że organizmy palaczy usuwają kofeinę szybciej, a jej stężenie jest średnio 2-3 razy niższe niż u niepalących. Dlatego osoby palące czują częstszą potrzebę wypicia kawy.
Wśród leków, których stężenie we krwi obniża się pod wpływem dymu papierosowego specjalista wymienił leki psychiatryczne, m.in. atypowe leki przeciwpsychotyczne stosowane np. w leczeniu schizofrenii (jak klozapina czy olanzapina). U palących mężczyzn poziom klozapiny w surowicy wynosi średnio dwie trzecie stężenia tego leku u osób niepalących. A stężenie olanzapiny jest u palaczy nawet 5-krotnie niższe. "Powstaje więc pytanie, czy tak obniżona dawka leku może wywierać efekt terapeutyczny" - powiedział prof. Stańczak.
Pod wpływem dymu tytoniowego wyraźnie spada też stężenie przeciwdepresyjnej fluwoksaminy; leków nasennych z grupy benzodiazepin; takryny podawanej w chorobie Alzheimera; kortykosteroidów wziewnych na astmę oraz drogiego przeciwnowotworowego leku o nazwie irinotekan. U palących z chorobą nowotworową mniej skuteczne są chemioterapia oraz radioterapia.
U kobiet zażywających dwuskładnikowe pigułki hormonalne palenie tytoniu zwiększa z kolei ryzyko chorób układu krążenia, przypomniał specjalista. Dotyczy to zwłaszcza pań palących długo. Środki te są więc absolutnie niewskazane u kobiet po 35. roku życia, które wypalają 15 papierosów dziennie.
Prof. Stańczak podkreślił też, że interakcje między lekami a dymem mogą dotyczyć palaczy biernych. Badania amerykańskie wykazały np., że u dzieci leczonych na astmę i narażonych na dym papierosowy lek o nazwie teofilina (rozszerzający oskrzela) jest usuwany z organizmu o 50 proc. szybciej. Innymi słowy, u tych dzieci lek działa krócej i może być mniej skuteczny.
Niektóre leki wchodzą też w interakcje z nikotyną, głównym alkaloidem w liściach tytoniu. Należą tu przeciwpsychotyczna klozapina; memantyna na alzheimera; niektóre leki podawane przed zabiegiem operacyjnym w celu zwiotczenia mięśni. Na przykład, leki hamujące wydzielanie kwasu solnego (czyli leki na nadkwaśność), jak ranitydyna, powodują wzrost stężenia nikotyny we krwi i nasilają jej działania toksyczne. W efekcie mogą wystąpić nudności, wymioty, biegunka, bóle brzucha czy zawroty głowy, wymieniał prof. Stańczak.
Jego zdaniem, przepisując różne terapie lekarze powinni zwracać uwagę na to czy pacjent pali. Zastrzegł zarazem, że rzucenie palenia u osób przyjmujących leki należy przeprowadzać bardzo ostrożnie. "Gwałtowne zaprzestanie palenia powoduje spadek aktywności cytochromów, przez co poziom leku może nagle podskoczyć i wywołać objawy uboczne" - podkreślił.
Z sondażu przeprowadzonego przez CBOS i opublikowanego w maju 2008 r. wynika, że co trzeci Polak pali tytoń. Naukowcy szacują, że w Polsce ok. 100 tys. zgonów rocznie może mieć bezpośredni związek ze skutkami palenia; ok. 60 proc. z nich dotyczy osób w wieku 35- 69 lat, które najczęściej są już wieloletnimi palaczami. "Nie wiadomo natomiast, czy niektóre przypadki tych zgonów nie mają związku z jednoczesnym stosowaniem leków i paleniem" - podkreślił prof. Stańczak.
PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.