24 marca - Światowy Dzień Walki z Gruźlicą

Mycobacterium tuberculosis. Źródło: Wikipedia
Mycobacterium tuberculosis. Źródło: Wikipedia

<strong>24 marca przypada Światowy Dzień Walki z Gruźlicą. Choć przyczyna i sposoby leczenia gruźlicy są od dawna znane, wciąż nie udaje się jej ostatecznie pokonać</strong>. Gruźlica (tuberculosis, TB) należy do najstarszych znanych chorób. Wywołuje ją prątek gruźlicy - bakteria przenoszona drogą kropelkową. Światowy Dzień Walki z Gruźlicą przypada właśnie w rocznicę odkrycia przez niemieckiego uczonego Roberta Kocha tej bakterii w 1882 roku.

Postęp medycyny pozwolił w dużym stopniu opanować chorobę, która od XVII wieku dziesiątkowała mieszkańców Europy. W 1921 roku po raz pierwszy zastosowano u ludzi szczepionkę na gruźlicę (BCG), a w 1946 roku wprowadzono pierwszy lek - kwas paraaminosalicylowy (PAS). Jednak w latach 80. ubiegłego wieku gruźlica ponownie stała się w wielu krajach poważnym problemem zdrowotnym. Najczęściej zagrożone są płuca, ale choroba może atakować również ośrodkowy układ nerwowy, naczynia krwionośne, układ limfatyczny, kostno- stawowy, moczowo-płciowy i skórę.

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w 2007 roku na świecie zarejestrowano ponad 9,27 mln przypadków gruźlicy, a w związku z chorobą zmarło 1,77 mln osób. 1,4 mln spośród wszystkich chorych stanowiły osoby zakażone wirusem HIV (15 procent). W niektórych częściach świata 75 procent pacjentów zakażonych HIV jest również zainfekowanych prątkami gruźlicy - choroba ta jest jedną z głównych przyczyn zgonów wśród pacjentów z AIDS.

Gruźlica stanowi największy problem w Azji oraz na terenie Afryki Subsaharyjskiej. W 2007 roku 7,9 mln osób spośród 9,27 mln chorych pochodziło właśnie z tych regionów. Według ostatnich szacunków, na świecie blisko 2 miliardy ludzi jest zakażonych prątkiem gruźlicy, co stanowi 1/3 całej populacji. Statystycznie, jedna na dziesięć z tych osób zachoruje na gruźlicę.

Najgorzej sytuacja wygląda w Indiach (1933 tys. przypadków w 2006 r.) i Chinach (1311 tys. przypadków w 2006 r.). Niewiele lepiej jest w Indonezji (534 tys.), Południowej Afryce (454 tys.), Nigerii (450 tys.), Bangladeszu (351 tys.) i Etiopii (306 tys.). Duży odsetek zachorowań notuje się także w Rosji i krajach byłego ZSRR. Na liście 27 państw najbardziej dotkniętych gruźlicą wielolekooporną znajduje się aż 13 byłych republik radzieckich - Ukraina, Uzbekistan, Kazachstan, Tadżykistan, Azerbejdżan, Mołdawia, Kirgistan, Białoruś, Gruzja, Litwa, Armenia, Łotwa i Estonia.

Ubogie regiony świata są szczególnie zagrożone wzrostem zachorowań, ponieważ rozwojowi gruźlicy sprzyjają złe odżywianie i warunki mieszkaniowe, a także stres. W wielu krajach ograniczony jest dostęp do skutecznego leczenia tej choroby. Problemem jest również brak koordynacji pomiędzy leczeniem AIDS i gruźlicy.

W Polsce jeszcze w latach 70. XX wieku gruźlica stanowiła poważny problem. Od wielu lat notuje się stałą tendencję spadkową. W 2007 roku w Polsce na gruźlicę zachorowało 8616 osób, gdy w 1957 roku odnotowano 82 201, a 1970 roku 42 142 przypadków zachorowań.

Na gruźlicę najrzadziej zapadają dzieci do 15. roku życia (1,2/100 000), a choroba ta w największym stopniu dotyczy starszych grup wiekowych: 45-64 lat - (37,0/100 000) oraz osób powyżej 65 lat - (41,1/100 000). Pod tym względem nie odbiegamy od krajów tzw. starej Unii.

Podobnie jak na świecie, w Polsce dominującą postacią jest gruźlica płuc. W 2007 roku odnotowano zaledwie 628 zachorowań na inne postacie tej choroby. Niski był również odsetek zakażonych wirusem HIV - jedynie 33 osoby, co stanowiło 0,4 procenta ogółu zachorowań. Zgłoszono też tylko 59 przypadków gruźlicy wielolekoopornej. W kraju dostępne są bezpłatnie wszystkie leki przeciwprątkowe. Problem stanowią natomiast chorzy przedwcześnie przerywający leczenie, które w przypadku najbardziej typowych postaci choroby powinno trwać około 6 miesięcy.

Dwie najczęściej występujące postaci gruźlicy odpornej na leczenie to gruźlica wielolekooporna (MDR-TB) oraz gruźlica skrajnie oporna na leczenie (XDR-TB). Gruźlica wielolekooporna jest definiowana przez Światową Organizację Zdrowia jako postać choroby oporna na co najmniej dwa z leków przeciwprątkowych pierwszego rzutu. Często pojawia się u pacjentów, którzy przedwcześnie przerwali terapię tradycyjnej postaci choroby, ale nie tylko. Leczenie MDR-TB jest bardzo trudne i długie, może trwać nawet 2 lata. Nieprzestrzeganie wymogów terapii lub jej przerwanie może doprowadzić do powstania jeszcze bardziej zjadliwych postaci choroby.

Gruźlica skrajnie oporna na leczenie (XDR-TB) jest oporna na dwa najsilniejsze antybiotyki przeciwgruźlicze pierwszego rzutu, a także na leczenie jakimkolwiek produktem z grupy fluorochinolonów oraz co najmniej jednym z trzech leków drugiego rzutu podawanych dożylnie. Diagnostyka XDR-TB jest wyjątkowo skomplikowana, a możliwości terapeutyczne ograniczone. Istnieją inicjatywy mające na celu powstrzymanie gruźlicy wielolekoopornej - na przykład współtworzony przez kilkanaście organizacji "Partnerstwo Lilly MDR- TB".

Gruźlica stanowi nie tylko ogromny problem medyczny, ale i społeczno-ekonomiczny. Globalny spadek produktywności siły roboczej w wyniku tej choroby szacuje się na 13 miliardów dolarów rocznie.

PAP - Nauka w Polsce, Paweł Wernicki

bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Polscy lekarze przeprowadzili cztery replantacje rąk w trakcie jednej nocy

  • Naukowcy z IChF PAN opisali strukturę molekuły, która powiązana jest z chorobami siatkówki. Ich badania przybliżają nas do szybszej niż dotychczas diagnostyki chorób oczu. Zdjęcie zrealizowane dzięki uprzejmości Muzeum Świata Iluzji w Warszawie. Fot. Grzegorz Krzyżewski

    Białko ważne na pierwszy rzut oka

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera