<strong>Wiele grup opozycyjnych działających w dawnej NRD wiązało duże nadzieje z przygotowaniami oraz rozpoczęciem obrad okrągłego stołu w Polsce</strong> - powiedział były NRD-owski dysydent Wolfgang Templin.
"Początkiem była Solidarność, która jako masowy ruch promieniowała na cały blok wschodni. Zanim prace rozpoczął Okrągły Stół w Berlinie (grudzień 1989 - PAP), obradował Okrągły Stół w Polsce" - dodał.
Na początku lutego 1988 r. Templin został zmuszony do opuszczenia NRD. Ale jako emigrant polityczny w Republice Federalnej Niemiec uzyskał możliwość podróżowania do krajów Europy Wschodniej. "Do listopada 1989 r. wiele razy odwiedziłem Polskę, spotykałem się z opozycjonistami" - wspominał Templin.
Jak mówił, współtworzona przez niego od 1985 r. Inicjatywa na rzecz Pokoju i Praw Człowieka (IMF) czerpać mogła z "najważniejszych doświadczeń" środkowoeuropejskich dysydentów, w tym związanych z ich podziemną działalnością wydawniczą. "Było to możliwe nawet pomimo częstych blokad telefonicznych i zakazów wyjazdu" - mówił.
Według Templina IMF utrzymywała współpracę z polskich ruchem Wolność i Pokój (WIP). "Nasze kontakty miały roboczy charakter (podejmowaliśmy wspólne akcje solidarnościowe, rezolucje, etc.). A pismo podziemne +Grenzfall+ regularnie informowało o rozwoju wydarzeń w całym bloku wschodnim" - powiedział.
"Dlatego przygotowaniom i obradom okrągłego stołu zimą i wiosną 1989 r. towarzyszyły wielkie nadzieje wielu grup opozycyjnych z NRD. Dzięki zachodnim mediom oraz pewnym kanałom byliśmy całkiem dobrze poinformowani o tym, co dzieje się za Odrą. Tu także Polska stanowiła wzór do naśladowania oraz ognisko nowych doświadczeń" - wspominał Templin.
NRD-owscy dysydenci "szybko też uświadomili sobie, że i u nich nie obejdzie się bez płaszczyzny negocjacji, jaką był Okrągły Stół".
W styczniu 1990 roku delegacja powołanego miesiąc wcześniej berlińskiego Centralnego Okrągłego Stołu w NRD odwiedziła Warszawę i przeprowadziła kilkudniowe rozmowy m.in. z Tadeuszem Mazowieckim, Bronisławem Geremkiem, Adamem Michnikiem oraz Lechem Wałęsą.
"W obu krajach inna była struktura oraz organizacja konferencji, ale idea była podobna" - ocenił.
Templin przyznał, że śledzi toczący się w Polsce spór o ocenę rezultatów Okrągłego Stołu z 1989 r. "Przy całej krytyce roli Lecha Wałęsy jako prezydenta kraju i autorytarnej fazie, jaką przechodził, uważam zarzut o jego współpracę agenturalną za absurdalny, zaś związane z tym działania - za brudną kampanię" - ocenił rozmówca PAP.
"Uważam, że nie powinno się po czasie ogłaszać uczestników Okrągłego Stołu zdrajcami oraz częścią spisku. Niektóre kompromisy poszły za daleko, także po naszej stronie, było trochę naiwności i łatwowierności wśród opozycjonistów. Ale zasada kompromisu była nieodzowna" - ocenił.
Templin dodał, że życzył Polsce, by szybko i konsekwentnie rozliczyła komunistyczną przeszłość, a także w większym stopniu dochowała wierności dążeniom do sprawiedliwości społecznej, która była podstawową zasadą Solidarności. "Także rząd Prawa i Sprawiedliwości tego nie przeprowadził, albo czynił to w zniekształconej formie" - uważa Templin.
Wyraził nadzieję, że w 2009 r. te i inne zadania uzyskają wspólny, europejski wymiar.
Zdaniem Templina Niemcy, szczególnie ci na zachodzie kraju, wciąż zbyt mało wiedzą o fundamentalnym znaczeniu polskiej Solidarności dla przemian w 1989 r.
Wolfgang Templin (ur. w 1948 r.) należał w latach 70. do NRD- owskiej Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED), a nawet współpracował ze służbą bezpieczeństwa Stasi. Jednak podczas stypendium w Warszawie nawiązał kontakt z polską opozycją.
W 1983 roku wystąpił z SED i dwa lata później został współzałożycielem grupy Inicjatywa na rzecz Pokoju i Praw Człowieka (IFM), protestującej przeciwko łamaniu praw człowieka. Wydawał także krytyczne wobec reżimu SED publikacje, za co w 1988 roku został wydalony do RFN.
Po upadku muru berlińskiego powrócił do wschodnich Niemiec. Zaangażował się początkowo w politykę jako współzałożyciel partii Sojusz 90, a także w projekty współpracy Niemiec ze wschodnimi sąsiadami. Obecnie zajmuje się głównie działalnością publicystyczną.
PAP - Nauka w Polsce, Anna Widzyk
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.