Wielka Czerwona Plama na Jowiszu się zmniejsza, ale nie do końca

Wielka Czerwona Plama na Jowiszu. Źródło: NASA/JPL-Caltech/ Space Science Institute.
Wielka Czerwona Plama na Jowiszu. Źródło: NASA/JPL-Caltech/ Space Science Institute.

Kiedyś była rozmiarów takich, że zmieściłyby się w niej trzy Ziemie i jeszcze byłoby trochę wolnego miejsca, ale od stu pięćdziesięciu lat Wielka Czerwona Plama na Jowiszu maleje. Nowe badania sugerują, że może towarzyszyć temu wzrost jej wysokości – informuje NASA.

Wielka Czerwona Plama to wielka burza w atmosferze Jowisza istniejąca od kilkuset lat. Widać ją nawet przez amatorskie teleskopy. W archiwach istnieją dane na temat rozmiarów Wielkiej Czerwonej Plamy dla bardzo długiego okresu wstecz. Przy czym od 1878 roku występuje co najmniej jeden pomiar w roku przez różnych badaczy. Amy Simon z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt, Maryland (USA) wraz ze współpracownikami, wziął pod uwagę te historyczne pomiary oraz połączył je ze współczesnymi danymi z NASA, zaczynając od misji Voyager z 1979 r., po serie zdjęć z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a.

Badacze przeanalizowali ewolucję Wielkiej Czerwonej Plamy, skupiając się na jej rozmiarze, kształcie, barwie, tempie dryfowania i prędkości wiatrów. Burza przez cały czas utrzymuje się na tej samej "szerokości geograficznej”, ale obiega planetę dookoła w stronę przeciwną niż obrót Jowisza dookoła osi. Jak dotąd zakładano, że to dryfowanie następuje mniej więcej w niezmiennym tempie, ale najnowsze wyniki wskazują, że Wielka Czerwona Plama zaczęła poruszać się w kierunku zachodnim szybciej niż do tej pory.

Badania potwierdziły, że długość burzy zmniejsza się od 1878 roku i obecnie ma rozmiary pozwalające zmieścić w środku jedną planetę wielkości Ziemi. Kiedyś było w niej miejsce na aż trzy planety rozmiarów Ziemi, więc zmniejszenie plamy jest wyraźnie. Aczkolwiek należy wspomnieć, iż w latach dwudziestych ubiegłego wieku odnotowano tymczasowy wzrost wielkości plamy.

W związku ze zmniejszaniem promienia plamy, naukowcy przypuszczali, że wiejące w niej wiatry będą jeszcze potężniejsze – poprzez analogię np. do łyżwiarza figurowego na lodzie, który obraca się wolniej gdy ma rozłożone ręce, a dużo szybciej, gdy ręce położy na swoim ciele. Jednak zamiast tego zaobserwowano, że burza zwiększa swoją wysokość – to z kolei można porównać do procesu obróbki gliny na kole garncarskim. W przypadku Wielkiej Czerwonej Plamy zmiana wysokości jest niewielka w porównaniu do rozmiarów burzy, ale mimo wszystko zauważalna.

Zmianom ulega także kolor Wielkiej Czerwonej Plamy, od roku 2014 zaczęła być intensywnie pomarańczowa. Nie wiadomo dlaczego tak się dzieje, być może związki chemiczne, które nadają kolor plamie są unoszone wyżej w atmosferze, gdy burza rozciąga się w górę. Na wyższych wysokościach poddane są większemu oddziaływaniu promieniowania ultrafioletowego, co może powodować zmianę odcienia barwy.

Wielka Czerwona Plama istnieje prawdopodobnie od co najmniej od 350 lat – pierwsze obserwacje były odnotowane w połowie XVII wieku. Nie ma jednak całkowitej pewności czy dawne obserwacje dotyczyły tej samej burzy, którą obserwujemy obecnie. Jak podaje NASA, jako pewne uznaje się obserwacje Wielkiej Czerwonej Plamy od 1831 roku.

Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie naukowym „Astronomical Journal”.

cza/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

  • Fot. Adobe Stock

    "Hormon miłości" jako doustny lek na ból brzucha

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera