Zoolog: kwestionowanie świadomości ssaków i ptaków to ignorancja

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Mamy twarde dowody naukowe na to, że ssaki i ptaki mają świadomość, emocje i cierpią – przypomniał w rozmowie z PAP zoolog i bioetyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak ocenił, w obecnym stanie wiedzy podważać mogą to "jedynie kompletni ignoranci lub cyniczny kłamcy".

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt został złożony w Sejmie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości 6 listopada. Za jego najważniejsze zalety prof. Elżanowski uznał: zakaz hodowli większości zwierząt (lisów, jenotów i norek) na futra oraz występów zwierząt w cyrkach. Projekt rozszerza również katalog czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami oraz podwyższenie kar za takie czyny.

"Na obecnym etapie rozwoju nauki nie ma najmniejszej wątpliwości, że właśnie te zwierzęta, których w praktyce dotyczy ustawa - czyli ssaki i ptaki - są świadome zdarzeń w otaczającym świecie i stanu własnego ciała. Ich podstawowe doznania są takie same jak u ludzi" – powiedział prof. Andrzej Elżanowski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Przypomniał też, że w 2012 r. grupa czołowych neurobiologów, neurofarmakologów, neurofizjologów i neuroanatomów wydała oświadczenie w postaci Deklaracji z Cambridge o Świadomości (The Cambridge Declaration on Consciousness). Napisali w niej m.in., że "zachowania, neurofizjologia i neuroanatomia ptaków dostarcza uderzającego przykładu równoległej [do ssaków] ewolucji świadomości".

Jak podkreśla profesor, deklaracja z Cambridge potwierdza "fundamentalną wspólnotę stanów emocjonalnych ssaków i ptaków". "Fakt, że ludzkie i pozaludzkie doznania emocjonalne powstają w homologicznych, podkorowych sieciach mózgu, jest niezbitym dowodem na ewolucyjną wspólnotę pierwotnych stanów afektywnych" – napisali jej autorzy.

Silne oraz/lub długotrwałe doznania negatywne, takie jak ból, strach, poczucie cielesnego skrępowania, głód, pragnienie, u niektórych samotność - których nie da się uniknąć - są cierpieniem tak, jak u ludzi - powiedział prof. Elżanowski.

"Ale ssaki i ptaki zdolne są nie tylko do odczuwania cierpienia, ale również przyjemności czy satysfakcji - nie tylko z aktów spełniających, jak jedzenie, ale też własnej aktywności, kontaktów społecznych i zabawy" – tłumaczył.

Zwrócił uwagę, że pozbawienie zwierząt społecznych, takich jak słonie, owce czy psy, kontaktów z towarzyszami (w przypadku psa - z opiekunem) – jest znęcaniem się w kategoriach ujętych w ustawie o ochronie zwierząt. "To jest element ostrej deprywacji, która może doprowadzić do depresji" – mówi zoolog.

Jak podkreślił prof. Elżanowski, właśnie z wymienionych wyżej powodów bardzo ważne jest, by przy dalszych pracach nad projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt "posłowie nie ulegali żadnemu lobby, które może się sprzeciwiać pozytywnym zmianom. Chodzi przede wszystkim o lobby hodowców zwierząt futerkowych czy gmin wyznaniowych" - mówi.

Dodał też, że przy obecnym stanie wiedzy utrzymywanie, że istnieje zasadnicza różnica miedzy podstawowymi formami cierpienia między ludźmi i innymi ssakami, jest pozbawione podstaw naukowych.

"Ale fakty naukowe dowodzące pozaludzkich doznań nadal bywają negowane przez różnych utytułowanych pseudoekspertów, +fachowych ignorantów+, w szczególności - zootechników, którzy są kształceni do eksploatacji ciał zwierząt i zależni od pieniędzy z produkcji zwierzęcej. Niestety dotyczy to też części weterynarzy zatrudnionych w przemysłowej eksploatacji zwierząt. Ponadto, z niezależnych badań w kilku krajach wiadomo, że studia weterynaryjne średnio odwrażliwiają i hamują ogólny rozwój moralny i to samo a fortiori dotyczy studiów zootechnicznych, nauczających technik obrabiania ciał zwierząt. Dlatego zapewne pojawią się pozytywne opinie +fachowców+ o +dobrostanie+ zwierząt futerkowych, które będą wyrazem ignorancji, demoralizacji i finansowych interesów ich autorów" – podsumował prof. Elżanowski. (PAP)

PAP - Nauka w Polsce

Autor: Joanna Morga

jjj/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera