Socjolog: kontakt z negatywną narracją znacząco wpływa na poglądy

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Negatywne komunikaty wpływają na ludzkie poglądy mocniej i szybciej, niż pozytywne przesłanie - wynika z badań socjologa dr. Michała Wenzla z Uniwersytetu SWPS. Do swoich analiz naukowiec wykorzystał m.in. narrację medialną dotyczącą uchodźców.

Na potrzeby swoich badań dr Wenzel zastosował w badaniu sondażowym schemat eksperymentalny - przedstawił badanym osobom, w charakterze bodźca, różne artykuły z polskich mediów, dotyczące uchodźców przybywających do Europy. Zaprezentowano artykuły dwojakiego rodzaju. Jedne opisywały pozytywny wpływ tych osób na lokalne społeczności i udaną ich integrację, w innych ukazano uchodźców jako zagrożenie, m.in. w kontekście terroryzmu.

"Osoby, które już wcześniej były negatywnie nastawione do pobytu uchodźców z krajów muzułmańskich w Europie - i zarazem zdeklarowane jako wyborcy PiS, po lekturze tekstów w zasadzie nie zmieniły swojego nastawienia wobec nich. Inaczej było w przypadku badanych uważanych za elektorat PO i innych osób niezdecydowanych w kwestii przyjmowania uchodźców" - opowiada PAP dr Wenzel.

Naukowiec ustalił, że tekst nt. uchodźców - o negatywnym wydźwięku - spowodował zmianę nastawienia badanych. Zmiana ta była wyraźnie widoczna na poziomie statystycznym.

Natomiast komunikat pozytywny nie wywarł wśród żadnej z grup (czy to wyborców PiS czy PO i innych partii) istotnych zmian.

"Negatywne emocje uruchamiają się szybciej, niż pozytywne, i wywołują bardziej widoczny efekt" - mówi socjolog, komentując wyniki. Taką reakcję można wyjaśnić na poziomie ewolucyjnej psychologii społecznej - mówi. I zauważa, że dzięki uczuciu strachu nasz gatunek był w stanie przetrwać tysiące lat.

"Strach jest pierwotnym instynktem przetrwania" - zaznaczył.

Do swoich wniosków naukowiec doszedł w realizując badania w ramach projektu "Wpływ mediów na postawy polityczne", sfinansowanego przez Narodowe Centrum Nauki. W ramach tych badań jego współpracownicy ustalili również, że korzystanie z odmiennych źródeł informacji jest "dość silnie związane z preferencjami partyjnymi obywateli".

Badania potwierdziły intuicyjne przewidywania, że wyborcy PiS preferują korzystanie z TVP, a Polsat oglądają częściej, niż TVN. Ta grupa częściej, niż pozostali Polacy, sięga też po Super Express czy Gazetę Polską, słucha wiadomości Polskiego Radia. Z kolei wyborcy PO i Nowoczesnej w pierwszej kolejności korzystają z TVN. Częściej niż pozostali słuchają też RMF FM, Radia Zet czy TOK FM i czytają m.in. Gazetę Wyborczą czy Politykę.

"Najczęściej używanym przez Polaków medium przy zdobywaniu informacji na tematy publiczne jest Facebook, traktowany jako samoistne źródło wiedzy" - dodał dr Wenzel. W praktyce oznacza to, że badani respondenci często nie zdawali sobie sprawy, skąd pochodzą wyświetlane tam treści.

"Jeśli osoby korzystające z mediów społecznościowych nie potrafią zidentyfikować źródła treści - to nie mają narzędzi do zweryfikowania ich prawdziwości, co niesie za sobą zagrożenia" - dodał socjolog. Wśród niebezpieczeństw z tym związanych wymienia np. możliwość zmanipulowania odbiorcy poprzez "fake news", rozumiane nie tyle jako wiadomość samą w sobie nieprawdziwą, co jako wiadomość opartą o wyrywkowo, niereprezentatywnie wybrane fakty nie stanowiące typowych przejawów jakiegoś zjawiska.

PAP - Nauka w Polsce

autor: Szymon Zdziebłowski

szz/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Na przekór tzw. krzywej Wielkiego Gatsby’ego: nastolatki wierzą, że mogą więcej - w krajach, gdzie mogą mniej

  • 14.05.2025. Psychiatra Anna Lembke podczas kongresu Impact'25, 14 bm. w Poznań Congress Center. Kongres jest miejscem dyskusji dotyczących biznesu, polityki, nauki i nowoczesnych technologii. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Impact/ Anna Lembke: media cyfrowe działają podobnie jak narkotyki i alkohol

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera