Polscy naukowcy tropią raka prostaty

prostata.120.jpg
prostata.120.jpg

<p><strong>Test genetyczny, ułatwiający ratowanie życia osobom chorym na raka prostaty, opracowali szczecińscy naukowcy.</strong> Stało się to możliwe dzięki odkryciu przez nich genu, którego uszkodzenie jest podłożem tego raka. Dr Cezary Cybulski i naukowcy z Zakładu Genetyki i Patomorfologii <a href="http://www.pam.szczecin.pl/">Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie</a> odkryli w genie odpowiadającym za naprawę DNA (Chek2) duży ubytek, który sprzyja rozwojowi raka prostaty i prowadzi do utrwalenia niekorzystnych zmian w całej populacji komórek.</p>

Swoje odkrycie polscy naukowcy opisali na łamach prestiżowego pisma "Journal of Medical Genetics". Podkreślili przy tym, że wykryta delecja (mutacja polegająca na wypadnięciu pewnej liczby par zasad z łańcucha DNA) - obecna u około 200 tysięcy polskich mężczyzn - dwukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór prostaty (natomiast aż czterokrotnie, gdy w rodzinie odnotowano już przypadek tej choroby) oraz odpowiada za wielonarządową predyspozycję do nowotworów.

GEN, KTÓRY SPRAWDZA, CZY WSZYSTKO DZIAŁA

Gen Chek2 odkryto kilka lat temu. Wkrótce okazało się, że odpowiada on za naprawę uszkodzonego DNA przed każdym podziałem komórki. Polscy badacze mają bardzo istotny wkład w badanie tego genu, ponieważ wykazali, że mutacje Chek2 predysponują do zachorowania na nowotwory wielu narządów.

"Białko, które ten gen koduje, nie jest co prawda bezpośrednio odpowiedzialne za wyszukiwanie uszkodzeń w nici DNA, ale bierze udział w przenoszeniu sygnałów w układzie naprawy materiału genetycznego. Gdy w komórce dojdzie do uszkodzenia DNA, pewne białka wykrywają to i zapoczątkowują kaskadę licznych protein, w tym produktu genu Chek2. Ten z kolei aktywuje regulatorowe białko p53 prowadzące do indukcji apoptozy (zaprogramowanej śmierci komórki) w zmutowanej komórce. Pobudza także inne geny, odpowiedzialne za zatrzymanie cyklu komórkowego. W efekcie nieprawidłowa komórka zostaje wyeliminowana” - wyjaśnia Cybulski.

"Jeżeli jednak w genie Chek2 dojdzie do mutacji, zaburzony zostaje szlak sygnałowy umożliwiający naprawę DNA. Wadliwa komórka będzie dzielić się dalej, utrwalając niekorzystną zmianę” - dodaje.

ZA MAŁO ZASAD W NICI DNA

W oparciu o wyniki trwających kilka lat badań naukowcy stwierdzili, że omawiana delecja - występująca u ogromnej większości mężczyzn ze zdiagnozowanym rakiem prostaty - dwukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na tę chorobę. Ma ona podobny wpływ na rozwój raka piersi u kobiet, a także - prawdopodobnie - na rozwój nowotworów nerki i tarczycy.

"Wcześniej wykazaliśmy, że w Polsce u około 5 proc. osób występuje jedna z trzech mutacji genu Chek2 (1100delC, IVS2+1G>A, I157T). U nosicieli którejkolwiek z nich występuje zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory prostaty, piersi, nerki, jelita grubego oraz tarczycy (publikacja w American Journal of Human Genetics 2004)" - mówi Cybulski.

Duża delecja jest ostatnią wykrytą mutacją genu Chek2, polegającą na wypadnięciu ok. 5 tysięcy par zasad z nici DNA. "To zmiana o tyle istotna, że dotyczy egzonów 9 i 10, a więc rejonów niosących informację o strukturze kodowanego białka. Ustaliliśmy też, że delecja ta dwukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka prostaty i piersi, a jej związek z predyspozycją do innych nowotworów jest przedmiotem intensywnych badań" - dodaje naukowiec.

Prawdopodobnie taka sama duża delecja, równie często, występuje w innych regionach Europy Wschodniej: Czechach, Słowacji, Białorusi, Ukrainie, krajach nadbałtyckich i Bałkanach. Według naukowców, jest to spowodowane tym, że nacje te pochodzą od wspólnego przodka, u którego dawno temu po raz pierwszy doszło do uszkodzenia genu Chek2. Przekazywane z pokolenia na pokolenie rozpowszechniło się na terenach, z których ów przodek pochodził.

Częstość występowania omawianej mutacji w innych populacjach na świecie nie została jeszcze dokładnie określona.

CENNE TESTY GENETYCZNE

Człowiek, u którego za pomocą testu genetycznego zostanie wykryta mutacja w jakimś krytycznym genie, jest bardziej niż inni narażony na zwiększone ryzyko zachorowania na dany nowotwór.

"Nie możemy jednak powiedzieć, że zachoruje on na 100 procent, ponieważ jedna mutacja nie wystarczy do powstania nowotworu; musi dojść do nagromadzenia szeregu niekorzystnych zmian. Odkryta przez nas delecja także jest jedynie podłożem, pierwszym etapem procesu powstawania schorzenia” - tłumaczy Cybulski.

Na podstawie swoich odkryć dr Cezary Cybulski i prof. Jan Lubiński opracowali test genetyczny, służący do wykrywania wielonarządowej predyspozycji do nowotworów złośliwych. Test ten obejmuje badanie 4 mutacji genu Chek2 (w tym ostatnio wykrytej dużej delecji), które łącznie występują aż u sześciu procent Polaków, czyli u ponad dwóch milionów osób.

Dzięki temu testowi możliwe jest określenie zwiększonego ryzyka zachorowania na kilka rodzajów raka: piersi, prostaty, nerki, tarczycy i jelita grubego. Test taki wykrywa, czy i na ile uszkodzony jest gen Chek2 u danego człowieka. Stwarza to szansę profilaktyki, odpowiedniej diagnozy, wcześniejszego wykrycia i skuteczniejszego leczenia chorób nowotworowych.

WIEDZA RATUJĄCA ŻYCIE

Guzy wcześnie wykryte, niedużych rozmiarów, nie dające przerzutów, często są całkowicie wyleczalne. Natomiast kiedy choroba jest już w stadium zaawansowanym, nawet najnowocześniejsze metody terapii okazują się nieskuteczne, a odsetek wyleczonych nie przekracza 10-30 procent.

"Świadomość tego, że jesteśmy nosicielami mutacji predysponującej do nowotworu spowoduje, że częściej i chętniej będziemy poddawać się badaniom kontrolnym. Zwiększy to szanse wczesnego wykrycia choroby i jej skutecznego zwalczenia. Pozwoli też na dopasowanie optymalnych metod diagnostycznych dostosowanych do rodzaju nowotworu" - wyjaśnia naukowiec.

"Wykryta mutacja mówi nie tylko o zwiększonym prawdopodobieństwie zachorowania na nowotwór, ale także pozwala dokładnie określić jego rodzaj” - dodaje. Dzięki temu możliwe jest dobranie najodpowiedniejszej metody diagnostycznej, jak np. rezonansu magnetycznego zamiast standardowego badania USG.

Kobiety szczególnie zagrożone rakiem piersi (takie, u których występuje mutacja genu BRCA1 zwiększająca do 80 proc. ryzyko zachorowania na raka piersi lub jajnika) powinny być poddawane specyficznej profilaktyce oraz badaniom okresowym - co roku muszą one poddawać się USG oraz mammografii, a najlepiej badaniu rezonansem magnetycznym.

U osób predysponowanych do zachorowania na raka jelita grubego, zaleca się wykonywanie kolonoskopii co dwa lata. Badanie to pozwala na wykrycie i usunięcie polipów jelita grubego, z których powstaje większość nowotworów złośliwych tego organu.

"Właśnie dlatego, według mnie, wykonywanie testów genetycznych ma ogromny sens" - podsumowuje lekarz.

"W dalekiej przyszłości testy takie będą wykrywały prawdopodobieństwo zachorowania nie tylko na nowotwory, ale także na wiele innych chorób. Dysponując zestawem różnych markerów można by wcześnie wykryć przypadki zachorowań i ocalić życie wielu osobom” - dodaje.

PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Pawłowska

reo

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Badanie: setki gatunków płazów znajdą się poza tolerowanym przez nie zakresem temperatur

  • 30.04.2021. Wapienna jaskinia krasowa Raj w Chęcinach (woj. świętokrzyskie), jedno ze stanowisk Geoparku Świętokrzyskiego, 30 bm. Jaskinia powstała prawdopodobnie około 360 mln lat temu. PAP/Piotr Polak

    Geolog: skały to nie tylko obiekt badań, ale zapis klimatu i historia planety

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera