
<strong>Nowoczesne sposoby leczenia nowotworów takie jak terapia celowana molekularnie to szansa dla pacjentów, a dla lekarzy wyzwanie</strong> - mówił dziennikarzom dr Krzysztof Krzemieniecki ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, konsultant wojewódzki w dziedzinie onkologii klinicznej. Krzemieniecki był jednym z uczestników wrześniowego Europejskiego Kongresu Chemioterapii Przeciwnowotworowej w Sztokholmie, na którym ok. 10 tys. lekarzy - specjalistów, w tym blisko 200 z Polski, dyskutowało o najnowszych sposobach farmakologicznego leczenia nowotworów. "Pojawiły się nowe leki, wśród nich leki terapii ukierunkowanej molekularnie. To postęp w medycynie i szansa na wyleczenie dla wielu pacjentów, ale wiąże się z tym także szereg problemów" - mówił Krzemieniecki.
Według niego, lekarze muszą wrócić do wiedzy z biologii molekularnej przynajmniej w takim zakresie, żeby zrozumieć mechanizm działania podawanego leku i muszą wypracować najlepsze sposoby łączenia nowych leków z chemioterapią, której nie można nimi zastąpić. "Pojawiają się też nowe objawy uboczne, których wcześniej nie znaliśmy" - powiedział Krzemieniecki.
Specjaliści zebrani w Sztokholmie dyskutowali o tym, jak oceniać skuteczność leków. Do tej pory najczęściej obserwowano, czy po ich zastosowaniu guz zmniejsza się czy nie, w badaniu tomograficznym. "Stosowanie nowych grup leków powoduje, że trzeba dłużej czekać z oceną leczenia i zastosować inne metody np. tomografię przepływową" - mówił wojewódzki konsultant onkologii klinicznej.
Obecnie w UE zarejestrowanych jest kilkanaście leków terapii molekularnej, a ok. 40 kolejnych jest badanych. Barierą w szerokim stosowaniu terapii celowanej molekularnie są jej wysokie koszty. Jak mówił Krzemieniecki, w Polsce z tej metody korzysta kilka procent chorych, u których jest ona wskazana. Lepiej jest w przypadku objętych specjalnym programem lekowym kobiet cierpiących na raka piersi z zaburzeniami genetycznymi, z czego może skorzystać ok.70 proc. pacjentek.
W opinii Krzemienieckiego trzeba zmienić sposób finansowania leczenia nowotworów przez NFZ, bo polskim lekarzom brakuje swobody w dysponowaniu finansami. "My jesteśmy przez płatnika czyli NFZ zobligowani: na to macie tyle, na to tyle. Uważam, że lepiej byłoby, gdybyśmy dostali budżet i sami mogli zdecydować, co w tym momencie jest ważniejsze, bo często jest tak, że pieniądze są źle dystrybuowane. Czasami dostajemy więcej pieniędzy na jedną rzecz, a za mało na inną i nie da się ich łatwo przesunąć" - mówił Krzemieniecki.
Uczestnicy kongresu mówili także o nowych wyzwaniach dla terapii. Naukowcy zainteresowali się np. microRNA, czyli krótkimi odcinkami kwasu rybonukleinowego, mającymi zdolność "trzymania pod kontrolą" innych genów, co może zapobiegać rozwojowi nowotworów. Na razie jednak badania - choć dały pomyślne wyniki - zostały przeprowadzone tylko na zwierzętach. WOS
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.