"W Polsce żyje 6 mln ludzi w różnym stopniu niepełnosprawnych z powodu chorób narządów ruchu. Potrzebna im jest lepsza opieka rehabilitacyjna, a także umożliwienie prowadzenia normalnego życia, w tym podjęcia pracy" – mówi prezes Polskiego Towarzystwa Ortopedii i Traumatologii prof. Tadeusz Gaździk ze Śląskiej Akademii Medycznej.

Jego zdaniem, nienajlepszy stan narządów ruchu Polaków to efekt zaniedbania profilaktyki w szkole i braku "prosportowego" wychowania. "Nie chodzi tylko o większą liczbę godzin wychowania fizycznego w szkole, ale i o to, by odbywały się tam przemyślane ćwiczenia usprawniające cały organizm. Warto też całą rodziną oderwać się od telewizora i zająć się ruchem" – mówi.

Dwa główne tematy zjazdu to zaburzenia wzrostu kości (co dziesiąte złamanie goi się wówczas wolniej lub źle) oraz choroby stóp. "To narząd zapomniany i  często brudny, a one zapewniają nam przecież sprawne poruszanie się" – podkreśla prof. Gaździk.

Liczba złamań, których podłożem jest osteoporoza, uległa podwojeniu w ostatnim dziesięcioleciu. Szacuje się, że 40 procent kobiet po 50. roku życia dozna takiego złamania. Nie zmniejsza się liczba urazów narządu ruchu w następstwie wypadków drogowych, a ich leczenie – według szacunków światowych – zbliży się w najbliższym czasie do około 25 proc. ogółu wydatków na służbę zdrowia.

Polskie Towarzystwo Ortopedyczne i Traumatologiczne należy do najstarszych polskich medycznych organizacji naukowych. W przyszłym roku będzie obchodzić 80-lecie swojej działalności. W zjeździe w Katowicach uczestniczy prawie 1500 lekarzy tej specjalności z kraju i z zagranicy. LUN

PAP - Nauka w Polsce
reo