
<strong>Metropolita mińsko-mohylewski (Białoruś) abp Tadeusz Kondrusiewicz oraz założyciel Wspólnoty św. Idziego, historyk prof. Andrea Riccardi (Włochy)</strong> otrzymali tytuły doktorów honorowych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II<strong>.</strong>
Senat KUL uhonorował abp. Kondrusiewicza za zasługi w odrodzeniu Kościoła katolickiego w Rosji i na Białorusi oraz za osiągnięcia w jego pracy duszpasterskiej "realizowanej z ogromnym poświęceniem w duchu Soboru Watykańskiego II".
Arcybiskup Kondrusiewicz w czasie, gdy był administratorem apostolskim dla katolików w europejskiej części Rosji a następnie metropolitą Kościoła rzymskokatolickiego z ośrodkiem w Moskwie podejmował - jak powiedział w laudacji abp Józef Życiński - "konkretne wyzwania, które miały odnowić duchowo rodziny dotknięte laicyzacją i zobojętnieniem religijnym".
Abp Życiński wskazał m.in. na zorganizowanie przez abp. Kondrusiewicza 86 parafii obsługiwanych przez duchownych pochodzących z 16 krajów, utworzenie Seminarium Duchownego, w którym wykładali profesorowie m.in. z Europy i USA a także profesorowie prawosławnej Akademii Teologicznej.
Ponadto abp Kondrusiewicz przyczynił się do wydania rosyjskiej edycji wielu ksiąg liturgicznych, do powstania mediów katolickich w Rosji. "Przecierając szlaki nowej organizacji życia katolickiego ks. abp Tadeusz wielokrotnie uczestniczył w inicjatywach i organizował struktury, których funkcjonowanie trzeba poprzedzić określeniem +po raz pierwszy+" - powiedział abp Życiński.
Od roku abp Kondrusiewicz pełni funkcję metropolity mińsko- mohylewskiego na Białorusi.
Swoje wystąpienie poświęcił relacjom między chrześcijaństwem a polityką. Podkreślił, że nie do przyjęcia jest jakakolwiek forma podporządkowania chrześcijaństwa polityce, ale też nie do przyjęcia jest polityka, która zabrania lub przeszkadza głoszeniu Ewangelii.
"Władza państwowa powinna czynić dobro, bronić i wspierać je. Dobro jednak samo dojrzewa w sercach ludzkich, a Kościół pielęgnuje ten skarb" - powiedział.
Przestrzegał m.in. przed nacjonalizmem religijnym, czyli przekonaniem, że jakiś naród znajduje się bliżej Boga lub że Bóg narodowi temu okazuje szczególną przychylność. Według Kondrusiewicza prowadzi to do podziałów i powoduje, że człowiek nie jest w stanie "oddzielić pytania o religię od interesów nacjonalistycznych".
"Dla chrześcijan bardzo ważne jest zrozumienie, że tak zwany religijny nacjonalizm nie jest owocem nauki Kościoła" - zaznaczył abp Kondrusiewicz.
Prof. Riccardi został uhonorowany - jak głosi uchwała Senatu KUL - za badania historyczne, dotyczące działalności Stolicy Apostolskiej w XIX i XX wieku oraz za "ogromne zaangażowanie w pracy na rzecz osób biednych, opuszczonych i bezdomnych". Riccardi założył 40 lat temu Wspólnotę św. Idziego, która skupia obecnie ok. 50 tys. członków i zajmuje się m.in. krzewieniem ekumenizmu oraz pomaganiem ubogim i chorym.
Prof. Riccardi w swoim wykładzie poruszył problem zjednoczenia Europy i jej znaczenia we współczesnym świecie. Jego zdaniem, prawdziwym wyzwaniem dla niej "będzie spotkanie z gospodarkami azjatyckimi, głównie chińską i indyjską".
Według Riccardiego Europa przeżyła XX wiek "w przekonaniu o własnej uniwersalności", ale obecnie jej wielka humanistyczna tradycja jest skazana na marginalizację.
"Tymczasem nasze małe europejskie kraje dążą każdy do swojego celu, nie budując jednak przy tym przyszłości europejskiej" - powiedział.
Jego zdaniem obecnie "potrzeba europejskiego renesansu" zakorzenionego w chrześcijaństwie; renesansu, który "połączy dobrobyt z poczuciem humanistycznej i kulturowej misji".
Wręczenie dyplomów nowym doktorom honorowym KUL było jednym z pierwszych wydarzeń III Kongresu Kultury Chrześcijańskiej, który potrwa w Lublinie do niedzieli. REN
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.