<p>Najstarszy brytyjski dokument publiczny - kataster gruntowy sporządzony na żądanie Wilhelma Zdobywcy w podbitej przez niego Anglii - od czwartku dostępny jest w internecie. </p>
Ukończona w 1086 roku "Domesday Book" (dosłownie "Księga Dnia Sądu Ostatecznego") z wielką dokładnością klasyfikowała grunty, budynki oraz pogłowie trzody i bydła, głównie na potrzeby fiskalne. A ponieważ od osądu sporządzających spis nie było odwołania jak od wyroku Sądu Ostatecznego - stąd nazwa.
Tekst księgi, którą w zeszłym roku opinia publiczna w wielkiej Brytanii uznała za jeden z najcenniejszych skarbów narodowych, udostępniono w łacińskim oryginale i angielskim tłumaczeniu. Można je znaleźć pod adresem www.nationalarchives.gov.uk/domesday.
Kataster powstał w czasie, kiedy Anglii groziła inwazja i Wilhelm potrzebował środków na zaciężne wojsko i chciał zorientować się w swoich możliwościach. Swoich asesorów wysłał do 13 tysięcy miejscowości w kraju.
"Domesday Book" musiała być niezwykle dokładna. Kronikarz zanotował nieco ironicznie i z wyrzutem: badania przeprowadzono z taką drobiazgowością, że (wstyd o tym pisać, chociaż król nie uważał tego za wstydliwe) nie było ani jednego jarda ziemi, ani jednego wołu, ani krowy, ani świni, która by nie została zapisana w sprawozdaniu.
W internecie można przeszukiwać księgę wprowadzając nazwę miejscowości lub wioski.
Chociaż 80 procent Brytyjczyków słyszało o "Domesday Book", nie każdy jednak wie, co to takiego - podało Narodowe Archiwum, w którym przechowywany jest oryginał.
Archiwum zleciło badanie socjologiczne, z którego wynika, że według dwóch procent populacji Wielkiej Brytanii "Domesday Book" to tytuł powieści Dana Browna.KLM
PAP - Nauka w Polsce
mpa
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.