<p>Od środy 22 marca w bułgarskim mieście Płowdiw można<br />kupić teren na Księżycu, poinformowała telewizja prywatna BTV.<br />Już w pierwszym dniu sprzedaży działki nabyło 327 osób.</p>
W drugim do wielkości w Bułgarii mieście otwarto "ambasadę
księżycową". Jest ona częścią powołanej 26 lat temu w
amerykańskim stanie Newada spółki, która sprzedaje tereny na
Księżycu.
Spółka jest własnością Dennisa Hopa, który dopatrzył się luki w ONZ-owskim traktacie o przestrzeni kosmicznej. Dokument zakazuje rządom posiadania majątków na Księżycu, lecz nie obejmuje zakazem indywidualnych korporacji i właśnie taką założył Hope. Od 1980 roku jest właścicielem Księżyca i ośmiu innych planet. Działki na Księżycu od lat sprzedaje za raczej symboliczną cenę.
W Bułgarii teren na Księżycu o powierzchni 0,4 h kosztuje 40 lewów (20 euro). Po sprzedaży pierwszych 300 działek cenę następnych podniesiono do 45 lewów (23 euro). Nabywca otrzymuje
poświadczony przez notariusza akt własności. Według prawników,
cytowanych przez media bułgarskie, transakcja wygląda całkiem
legalnie.
Na razie właściciele księżycowych działek nie będą
płacić podatku od nieruchomości ani w Bułgarii, ani w Stanach
Zjednoczonych, gdzie rejestrowany jest sprzedawca. MAN
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.