<strong>Kastracja farmakologiczna nie jest niczym nowym, jest stosowana u ludzi, którzy mają nadmierny popęd seksualny i u uzależnionych od seksu - powiedział seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz.</strong>
Zaznaczył, że wygaszanie popędu trwa wówczas, gdy pacjent przyjmuje leki; "trwa pięć lat, jeżeli potrzeba pięć lat; może też trwać całe życie".
Pytany o stosunek do przymusowej kastracji farmakologicznej, powiedział: "lekarz woli zajmować się pacjentami, którzy chcą się leczyć dobrowolnie". Dodał, że np. on sam ma 12 takich pacjentów.
We wtorek premier Donald Tusk, komentując sprawę 45-letniego mieszkańca okolic Siemiatycz, podejrzanego o wielokrotne gwałcenie i więzienie córki, powiedział, że chciałby, aby w Polsce wprowadzono kastrację farmakologiczną pedofilów.
Zaznaczył, że już kilka miesięcy temu podjęto wstępne prace nad przygotowaniem przepisów, które zaowocowałyby możliwością wprowadzenia kastracji farmakologicznej wobec pedofilów - szczególnie tych, którzy nie rokują żadnej nadziei na poprawę. Jak dodał, wstępny projekt dotyczył kastracji pedofilów, którzy działali w warunkach recydywy. DOM
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.