Historia i kultura

24 lata od wprowadzenia stanu wojennego

wojenny.jpeg
wojenny.jpeg

<p>24 lata temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., władze PRL wprowadziły stan wojenny. Jego autorzy twierdzą, że spowodował on kilkanaście ofiar śmiertelnych; według sejmowej komisji nadzwyczajnej z lat 1989-1991, było ich ok. 90. Tysiące osób uwięziono, wiele zwolniono z pracy, zmuszono do emigracji. </p>

Instytut Pamięci Narodowej prowadzi kilkadziesiąt śledztw w sprawie przestępstw władz ze stanu wojennego, w tym dotyczące tego, czy przygotowanie stanu wojennego, jego wprowadzenie i kierowanie było zbrodnią komunistyczną.

Pięciu członków b. Rady Państwa PRL, którzy podpisali dekret o stanie wojennym, ma już zarzuty w tej sprawie. Zapowiadane jest postawienie zarzutów ówczesnemu I sekretarzowi KC PZPR, premierowi i szefowi MON gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu, który podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. IPN odnalazł bowiem w archiwach czeskich dokumenty, z których wynika, że w 1981 r. nie było groźby interwencji w Polsce wojsk Układu Warszawskiego. Gen. Jaruzelski utrzymuje, że stan wojenny zapobiegł takiej interwencji.

Jaruzelski stanął na czele utworzonej 13 grudnia Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON), w skład której weszli wyżsi oficerowie wojska.

Tuż po ogłoszeniu stanu wojennego internowany został przewodniczący NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa oraz większość członków władz związku. Komunistyczne władze utworzyły 52 ośrodki internowania, w których zamknięto w sumie 9736 osób: działaczy opozycji, ale też współpracowników byłego I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka oraz jego samego.

Zamknięto granice państwa, ograniczono swobodę poruszania się po kraju, wprowadzono godzinę milicyjną. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i przedsiębiorstwa, kierując do nich komisarzy wojskowych. Zakazano strajków, zgromadzeń, działalności związkowej i społecznej. Sądy zaczęły działać w trybie doraźnym. Wprowadzono cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej.

Zawieszono naukę w szkołach i uczelniach. Wstrzymano wydawanie gazet, z wyjątkiem "Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności" oraz 16 terenowych dzienników partyjnych. Ograniczona została działalność Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Władze podjęły skierowaną przeciw opozycji, zwłaszcza przeciw "Solidarności", kampanię propagandową, mającą na celu przekonanie społeczeństwa, że wprowadzenie stanu wojennego było konieczne.

"Solidarność" rozpoczęła strajki okupacyjne, domagając się odwołania stanu wojennego. Doszło do manifestacji ulicznych, były ofiary. 16 grudnia Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) spacyfikowały strajk w kopalni "Wujek" w Katowicach. Zginęło 9 górników (proces milicjantów w tej sprawie ciągnie się już 11 lat). Pacyfikowano też inne strajki, m.in. w Hucie im. Lenina (dziś im. Sendzimira), w stoczniach Gdańskiej i Szczecińskiej, w Hucie Warszawa (dziś Lucchini), Ursusie, WSK Świdnik.

Sądy, zwłaszcza wojskowe, wydawały surowe wyroki za "niezaprzestanie działalności związkowej" i organizowanie strajków (najwyższy wyrok - 11 lat pozbawienia wolności). Opozycjonistów zmuszano do podpisywania "deklaracji lojalności". Szykanowano i wyrzucano z pracy członków "Solidarności".

Wśród dziennikarzy przeprowadzono weryfikację, pozbawiając wielu z nich prawa wykonywania zawodu. Część z nich podjęła działalność w konspiracyjnym tzw. drugim obiegu, w którym wydawano publikacje poza zasięgiem cenzury. Większość aktorów w proteście przeciwko stanowi wojennemu zaprzestało występów w telewizji. Zaczęły nadawać konspiracyjne rozgłośnie radiowe.

W styczniu 1982 r. władze rozwiązały Niezależne Zrzeszenie Studentów, w marcu - Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, a w październiku - po przyjęciu przez Sejm nowej ustawy o związkach zawodowych, unieważniającej wcześniejsze ich rejestracje - także i NSZZ "Solidarność". W 1983 r., już po stanie wojennym, rozwiązano Związek Literatów Polskich.

Stan wojenny zawieszono w grudniu 1982 r. Pół roku później, w lipcu 1983 r., Sejm PRL uchwalił jego zniesienie oraz amnestię dla więźniów politycznych. Utrzymał jednak znaczną część represyjnego ustawodawstwa.

Jak ustaliła kierowana przez Jana Rokitę sejmowa komisja nadzwyczajna do zbadania działalności MSW, skutkiem działań funkcjonariuszy MSW od wprowadzenia stanu wojennego do 1989 r. było 91 udokumentowanych przypadków zgonów; zdecydowana ich większość nastąpiła w stanie wojennym.

Według niepełnych danych, na podstawie dekretu o stanie wojennym za działalność opozycyjną aresztowano 3548 osób. W latach 1981-89 sądy powszechne skazały 1713 osób za taką działalność.

Autorzy stanu wojennego uzasadniali jego ogłoszenie niebezpieczeństwem - ich zdaniem - przejęcia władzy przez "Solidarność". Stan wojenny miał być "mniejszym złem".

Gen. Wojciech Jaruzelski uważa do dziś, że stan wojenny "ocalił Polskę przed wielowymiarową katastrofą". Sugerowano też, że konsekwencją przejęcia władzy przez "Solidarność" byłaby interwencja wojsk radzieckich. Historycy odrzucają tę tezę, uważając, że dla PZPR stan wojenny nie był alternatywą dla radzieckiej interwencji.

W 1992 r. Sejm uznał, że stan wojenny był nielegalny. W 1996 r. Sejm, głosami SLD i PSL, umorzył postępowanie wobec osób odpowiedzialnych za jego wprowadzenie. Nie zgodził się, by Jaruzelski, Czesław Kiszczak oraz inni członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i Rady Państwa odpowiadali przed Trybunałem Stanu.

Od listopada 2004 r. prokuratorzy katowickiego oddziału IPN badają, czy stan wojenny był zbrodnią komunistyczną. Przedmiotem śledztwa jest ewentualne przekroczenie uprawnień i naruszenie konstytucji przez członków Rady Państwa, która formalnie wprowadziła stan wojenny. Konstytucja PRL określała, że Rada Państwa mogła wydawać dekrety i podejmować decyzje o stanie wojennym w przerwach między sesjami Sejmu. Jednak w grudniu 1981 roku Sejm obradował. Do niego należała więc decyzja.
 
W kwietniu 2005 roku postawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w tej sprawie pięciu członkom b. Rady Państwa PRL, którzy podpisali dekret o stanie wojennym. Może im grozić do trzech lat więzienia.

"Prawie wszystkie" akta Układu Warszawskiego zostaną odtajnione - zapowiedział w listopadzie nowy minister obrony Radek Sikorski. Ma o tym do stycznia zdecydować specjalny zespół MON. Historycy IPN uważają, że w aktach mogą być m.in. materiały polityczne, ale "to nie będzie żadna rewelacja, bo one są znane powszechnie z materiałów NRD-owskich".

W grudniu 2001 r., w 20. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, Aleksander Kwaśniewski powiedział w IPN, że nikt rozsądny nie ma dzisiaj wątpliwości, iż stan wojenny był złem, ponieważ "wymierzony był w odradzającą się wolność, skierował przeciwko sobie Polaków, zniszczył entuzjazm narodu".

Historycy wciąż nie znają wielu okoliczności wprowadzenia stanu wojennego - mówi historyk z IPN Grzegorz Majchrzak. Badacze czekają na zapowiedziane odtajnienie dokumentów Układu Warszawskiego, a także na ujawnienie dokumentów z archiwum Ministerstwa Obrony Narodowej.

Majchrzak, współredaktor wraz z Bogusławem Kopką zbioru dokumentów "Stan wojenny w dokumentach władz PRL (1980-1983)", podkreśla, że historycy nie mają nadal dostępu do licznych dokumentów o stanie wojennym.

"Historycy nie znają wciąż kulisów przygotowań do stanu wojennego i szczegółów konsultacji, jakie prowadzono w tej sprawie z Rosjanami. Być może odpowiedź na te pytania kryją tajne - wciąż niedostępne nawet dla historyków -  archiwa Ministerstwa Obrony Narodowej" - zaznacza Majchrzak.

Jak dodaje, problemem dla badaczy jest niechęć MON do ujawnienia tych dokumentów. "Wojsko traktuje te dokumenty jako tajne i nie chce ich udostępnić" - dodał. Jego zdaniem, wynika to z faktu, że to właśnie władze wojskowe przygotowały stan wojenny.

Jak podkreśla, w dostępnych do tej pory historykom dokumentach nie ma śladu groźby interwencji sowieckiej w grudniu 1981 r. "Z protokołów Biura Politycznego z początku grudnia 1981 r. wynika natomiast, że Rosjanie zapewniali stronę polską, że nie zamierzają interweniować" - dodaje.

Jego zdaniem, w świetle dostępnych źródeł nic nie wskazuje na to, że w grudniu wojsko sowieckie miało wkroczyć do Polski. "Dokumenty mówią, że przywódcy sowieccy mieli pełne zaufanie do gen. Jaruzelskiego, nie było więc potrzeby zbrojnej interwencji" - wyjaśnia Majchrzak.  

Dodaje, że władze sowieckie były na bieżąco informowane o przygotowaniach do stanu wojennego, które rozpoczęto już w sierpniu 1980 r. na kilka dni przed podpisaniem porozumień sierpniowych. "W październiku 1980 r. były już gotowe listy osób przeznaczonych do internowania. Cały okres do grudnia 1981 r. prowadzone były przygotowania planistyczne i propagandowe do wprowadzenia stanu wojennego" - podkreśla.

Historyk z IPN ma nadzieję, że niektóre okoliczności wprowadzenia stanu wojennego może wyjaśnić odtajnienie dokumentów Układu Warszawskiego, które niedawno zapowiedział minister obrony narodowej Radka Sikorskiego.
 
"Niewykluczone, że znajdują się tam rewelacje. Trzeba jednak pamiętać, że wiele tajemnic stanu wojennego kryją w sobie zamknięte dla polskich historyków moskiewskie archiwa Układu Warszawskiego" - zaznacza Majchrzak.  

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Łucyk,  Łukasz Starzewski

we

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Wikipedia/ domena publiczna

    Ekspert: Koronację Bolesława Chrobrego można porównać do wejścia Polski do UE

  • Rekonstrukcja "skandynawskiego pasa". Z wyjątkiem szklanego paciorka (3), wszystkie artefakty wykonane są z żelaza (fotografia: R. Fortuna; zdjęcie rentgenowskie: A. Jouttijärvi; rysunek: A. Kuzioła)"

    Badania najstarszego cmentarzyska Bornholmu wskazują na kluczową rolę wyspy w epoce żelaza

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera