Naukowcy z SZYBSZY NIŻ AMERYKAŃSKI
\"Nasz tomograf jest prawdziwą rewelacją. Jest sto razy szybszy i dokładniejszy od innych\" - mówi kierownik Zespołu Fizyki Medycznej UMK http://www.phys.uni.torun.pl/~fizmed/ i Międzyuczelnianego Centrum Fizyki Medycznej, prof. Andrzej Kowalczyk.
Polacy, w przeciwieństwie do Amerykanów, którzy skoncentrowali się na usprawnianiu ruchów zwierciadła w swoim urządzeniu, zastosowali nową technologię.
Wiązka światła najpierw oświetla obiekt, a potem następuje rozszczepienie powracającego światła przez siatkę dyfrakcyjną.
Efekt jest rejestrowany przez matrycę światłoczułą ze sprzężeniem ładunkowym. Obróbka sygnału następuje w komputerze.
Jak zauważa prof. Kowalczyk, na uzyskanie informacji z jednej linii skanowania potrzeba zaledwie około 20 mikrosekund, tymczasem Amerykanie potrzebują na to aż dwóch sekund.
Tymczasem, jak pisze Schulz, już przy jednej sekundzie pojawiają się problemy, ponieważ trudno w takim czasie utrzymać oko nieruchomo i obraz się rozsypuje.
Toruński tomograf, umożliwiający dokonanie większej liczby pomiarów i zebranie większej ilości danych niż inne tego rodzaju urządzenia, pozwala na rejestrację klatka po klatce tego, co dzieje się w ludzkim oku.
Można także, według autora artykułu w \"Polityce\", uzyskać trójwymiarowy obraz wnętrza oka i poszczególnych jego elementów oraz prowadzić badania w tzw. czasie rzeczywistym.
Tomograf przydatny może być nie tylko w badaniu oczu, ale także w badaniu wierzchniej warstwy skóry, a także w konserwacji obrazów, gdyż pozwala na sprawdzenie, jak temperatura i wilgotność wpływają na strukturę papieru lub płótna.
Polacy opisali swój wynalazek na łamach kilku prestiżowych pism naukowych, w tym m.in. American Journal of Ophthalmology http://www.aaojournal.org/
KLINIKI ZAINTERESOWANE, INWESTORZY - NIE
Po publikacjach, jak zaznacza Schulz, firma konsultingowa prowadzona przez kilku polskich profesorów skłonna była zainteresować jeden z koreańskich koncernów produkcją tomografu optycznego.
Z kolei izraelski kontrahent jest gotów wykupić licencję na produkcję tego urządzenia, płacić 400 dolarów uniwersytetowi za każdy egzemplarz i fundować granty dla studentów i doktorantów na prowadzenie dalszych badań.
Jednak w projekcie umowy znalazła się klauzula, której prof. Kowalczyk nie może zaakceptować.
Zgodnie z nią, Polacy powinni wstrzymać się od kolejnych publikacji w prasie fachowej na temat tomografu, aby uniemożliwić konkurencji wykorzystywanie wiedzy o nim.
Autor artykułu zastanawia się, dlaczego nowym, unikatowym tomografem nie interesuje się polska firma, a robi to firma zagraniczna.
Na razie tomograf wykorzystywano do badań chorób oczu w klinice bydgoskiej Akademii Medycznej (od niedawna Akademia stanowi Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika http://www.amb.bydgoszcz.pl/.
Jego udostępnieniem zainteresowane są także kliniki ze Śląska i Krakowa.
PAP - Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec-Presch
10 grudnia 2004
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.