W rozbrajaniu bomb człowieka może zastąpić robot

Polscy inżynierowie jako jedni z nielicznych na świecie produkują zaawansowane mobilne roboty pirotechniczne, które neutralizują podłożone bomby, oszczędzając ludziom śmiertelnego ryzyka - pisze na łamach poniedziałkowej Gazety Wyborczej http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza Zbigniew Domaszewicz.

CORAZ WIĘCEJ BOMBOWYCH ZGŁOSZEŃ

W zeszłym roku polscy policyjni pirotechnicy otrzymali blisko 2,7 tys. zgłoszeń o potencjalnych bombach i - jak podaje \"GW\" - dokonali około 140 rozbrojeń śmiertelnie niebezpiecznych ładunków.

\"Zgłoszeń jest coraz więcej, głównie dzięki rosnącej świadomości ludzi, którzy w obliczu eskalacji wojny w Iraku i narastającego na świecie i w Polsce zagrożenia terrorystycznego nie pozwalają już sobie na lekkomyślne ignorowanie podejrzanych, porzuconych pakunków\" - informuje gazeta.

Pirotechnicy coraz częściej spotykają się np. z bombami rozpryskowymi - nafaszerowanymi gwoździami, śrubami i złomem.

\"Gdy następuje silna eksplozja, nawet najlepszy strój antywybuchowy człowieka nie ocali. Pirotechnik działa w strefie śmierci. Chyba że zastąpi go tam robot\" - mówi krajowy koordynator ds. minerstwa i pirotechniki w Zarządzie Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji http://www.kgp.gov.pl/ Zbigniew Pluciak.

INSPEKTOR I EKSPERT

Dwa polskie roboty pirotechniczne to Inspector i Expert.

Większy \"Inspektor\" (długość ponad 1,7 m, 550 kg wagi) potrafi holować kilkakrotnie cięższe od siebie auta, a na wyciągniętym ramieniu daje radę unieść 30-kilogramowy ciężar. Można go także uzbroić w samopowtarzalną strzelbę gładkolufową z laserowym celownikiem.

Znacznie mniejszy \"Ekspert\" (73 cm długości, 180 kg wagi) umie wyciągnąć ramię na 3 metry i podnieść 5 kg pakunek. Jego największą zaletą jest możliwość pracy w ciasnych pomieszczeniach - samolotach, autobusach, w metrze.

POJAZD NA GĄSIENICACH

Roboty, jak opisuje Domaszewicz, to pojazdy na gąsienicach, którymi steruje - za pomocą radia - operator ze specjalnego przenośnego stanowiska (może być oddalone od robota nawet o kilkaset metrów).

Robot ma: wysuwane długie ramię (manipulator) zakończone chwytakiem, komputer pokładowy, reflektory, mikrofony i czujniki.

\"Za pomocą robota pirotechnik może na odległość rozpoznać podejrzany obiekt, ocenić zagrożenie. Współpracujące z robotem urządzenie rentgenowskie prześwietla podejrzane pakunki\" - opisuje autor artykułu.

Po rozpoznaniu robot może próbować natychmiast rozbroić bombę na miejscu, lub przemieścić ją w bezpieczniejsze miejsce i dopiero wtedy przystąpić do rozbrajania.

Roboty potrafią pokonywać schody i przechyły, można im także zamontować dodatkowe urządzenie do wybijania szyb samochodowych.

ROBOTY Z PIAP

Prace nad robotami trwały kilka lat. Inspector powstał w 2000 roku, Expert - w roku ubiegłym. Prace współfinansował Komitet Badań Naukowych http://www.kbn.gov.pl

\"Już po kupnie przez policję pierwszych czterech sztuk Inspectora oszczędności budżetu państwa zrównoważyły wkład KBN-u w dofinansowanie projektu\" - mówi kierownik zespołu zajmującego się robotami w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów http://www.piap.pl/ (PIAP) Piotr Szynkarczyk.

\"Inspector kosztuje około 600-800 tys. zł, Expert - około 400 tys. (nie jest to towar seryjny, więc cena może się mocno różnić zależnie od konfiguracji i dodanego wyposażenia). Jak dotąd polska policja nabyła siedem dużych robotów\" - pisze Domaszewicz.

Jak uważa Zbigniew Pluciak, jeśli chodzi o rozpowszechnianie robotów, PIAP powinien walczyć o rynki Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Czech, Węgier i krajów byłego ZSRR, do których coraz bardziej dociera terroryzm.

PAP - Nauka w Polsce, Monika Jarosz

16 sierpnia 2004

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Otwock-Świerk, 23.04.2019. Reaktor Maria, 23 bm. w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Otwocku, jedyny w Polsce działający reaktor jądrowy. PAP/Piotr Nowak

    Do 15 maja NCBJ ma czas na odpowiedź na dodatkowe pytania dozoru jądrowego ws. MARII

  • Fot. Adobe Stock

    Prof. Strzelecki: coraz lepiej widać skalę problemu z wykorzystaniem AI w pisaniu publikacji

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera