Jak podaje serwis BBC, mieszkający w miejscowości Monterrey w północnym Meksyku Manuel Uribe jeszcze niedawno ważył 550 kilogramów i był uznany za najcięższą osobę na Ziemi. Zrzucone przez niego w ciągu roku kilogramy odpowiadają wadze dwóch dorosłych mężczyzn.

Manuel twierdzi, że wszystko zawdzięcza specjalnej diecie, zwanej "strefową" (Zone Diet). Dieta ta, której przebieg nadzorowany jest przez grupę naukowców i specjalistów od żywienia, opiera się na przestrzeganiu ścisłych proporcji między spożywanymi węglowodanami, białkami i tłuszczami. Manuel może jeść ryby, drób, mięso, owoce i warzywa w ściśle kontrolowanych porcjach, określanych mianem "bloków". Ma to na celu kontrolę właściwego poziomu hormonów w organizmie, w szczególności insuliny i glukagonu. "Teraz moje życie jest lepsze, bo jedzenie jest jednocześnie lekarstwem" - mówi Manuel.

Stosowana przez mężczyznę dieta wzbudza jednak spore kontrowersje ze względu na wysokie spożycie białek. Nie jest na przykład rekomendowana przez Amerykańskie Stowarzyszenie Serca (AHA), które utrzymuje, że skutki jej długotrwałego stosowania pozostają nieznane. Zwolennicy diety twierdzą natomiast, że wcale nie dostarcza ona aż tak dużej ilości protein, gdyż wszystko zależy od wzrostu i wagi danej osoby.

Obecnie Manuel Uribe nadal przebywa w swoim specjalnie wzmocnionym łóżku, którego nie opuścił od sześciu lat. Marzeniem zarówno jego, jak i jego dziewczyny Claudii, jest jednak to, by znów zaczął chodzić. Jak utrzymuje Meksykanin, w wytrwaniu na diecie pomaga mu czytanie Biblii. "Dziękuję Claudii, mojej mamie i Bogu. Jestem szczęśliwy".

Według danych światowej informacji zdrowia, na świecie jest około 1,6 miliarda ludzi z nadwagą, spośród których aż 450 mln jest chorobliwie otyłych. AIM

PAP - Nauka w Polsce

kap