Jest on jedną z najwybitniejszych postaci w Polsce w tej dziedzinie. Zainteresowania naukowe i prace badawcze prof. Twardowskiego obejmują mechanizmy regulatorowe biosyntezy białka w układach eukariotycznych, zwłaszcza w roślinach. Dodatkowy nurt aktywności badawczej profesora to zagadnienia prawne i społeczne dotyczące biotechnologii, np. dotyczące własności intelektualnej, biobezpieczeństwa oraz odbioru społecznego.

Prof. Twardowski urodził się 13 marca 1949 roku w Poznaniu. W roku 1971 uzyskał tytuł magistra chemii na Wydziale Chemii, Fizyki i Matematyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w 1974 roku - stopień doktora nauk chemicznych w Instytucie Chemii Organicznej PAN. Stopień doktora habilitowanego w zakresie biochemii otrzymał w Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN w 1982 roku. Dziesięć lat później, na wniosek Rady Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, otrzymał tytuł profesora.

Doświadczenie badawcze zdobywał również za granicą: w Stanach Zjednoczonych - w Roche Institute of Molecular Biology w Nutley (w latach 1975-1976 i 1982-1983) oraz w Niemczech - w Max-Planck-Institut fuer Molekulaere Genetik w Berlinie (1989-1991). Od 1974 roku prof. Twardowski pracuje w Instytucie Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu. Dodatkowo, od 1995 roku, zatrudniony jest w Instytucie Biochemii Technicznej Politechniki Łódzkiej.

"Biotechnologia ma ogromne znaczenie dla gospodarki. Pozwala na otrzymywanie nowymi metodami energii czy takich produktów, jak m.in. tkaniny, materiały opatrunkowe czy żywność" - mówi prof. Twardowski.

Jego zdaniem, Polska, rezygnując - tak jak cała Europa - z żywności genetycznie zmodyfikowanej, utraciła zarazem nowoczesną technologię. "Odrzucenie GMO stanowi ogromną stratę dla gospodarki" - ocenia.

Produkty genetycznie modyfikowane są tymczasem i tak przez Polskę kupowane za granicą, jak np. genetycznie zmodyfikowana pasza z Ameryki Północnej. "Płacimy za te produkty, jesteśmy ich konsumentami, ale nie producentami, mimo, że kształci się w Polsce doskonałych biotechnologów, dla których brakuje obecnie miejsc pracy" - podkreśla.

Na mocy obowiązującego w Polsce prawa, pod warunkiem uzyskania zgody ministra środowiska, w Polsce wolno produkować, badać, przetwarzać i sprzedawać żywność genetycznie zmodyfikowaną. "Opór społeczny przeciwko GMO jest jednak w naszym kraju tak silny, że przedsiębiorcy boją się wykorzystywać biotechnologiczne technologie z uwagi na brak zbytu na żywność genetycznie zmodyfikowaną" - tłumaczy.

Profesor jest przewodniczącym Polskiej Federacji Biotechnologii i wiceprzewodniczącym Komitetu Biotechnologii przy Prezydium PAN, a także konsultantem ds. biotechnologii ministerstw: Środowiska, Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komitetu Badań Naukowych, członkiem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Biochemicznego. Jest również członkiem prezydium Zespołu ds. GMO przy resorcie środowiska i byłym przewodniczącym Międzyresortowego Zespołu ds. GMO przy resorcie rolnictwa, a także redaktorem naczelnym kwartalnika "Biotechnologia".

Prof. Tomasz Twardowski był delegatem polskim do zespołów biotechnologicznych UNEP i OECD. Jest także m.in. członkiem Prezydium Task Group for Public Perception EFB, przewodniczącym Rady Programowej Biura Informacyjnego ds. Żywności Genetycznie Modyfikowanej oraz członkiem Rady Programowej Polskiej Sieci Biologii Molekularnej i Komórkowej UNESCO/PAN na kadencje 1994-2005.

Jest autorem ok. 70 prac eksperymentalnych, ponad stu komunikatów, ponad stu prac przeglądowych oraz ok. 70 artykułów popularnych. Jest również autorem, współautorem bądź redaktorem naukowym 25 książek, jak m.in. "Genetycznie modyfikowane organizmy (GMO) a środowisko", "KOD, Korzyści, Oczekiwania, Dylematy biotechnologii", "100 + 30 najczęściej zadawanych pytań na temat współczesnej biotechnologii" oraz "Biobezpieczeństwo biotechnologii".

Jako hobby profesor wymienia popularyzację nauki (biotechnologii), grę w tenisa oraz pracę w ogródku. "Bezpośredni, dosłownie fizyczny kontakt z przyrodą to zarówno najlepszy +fitness club+, jak i źródło inspiracji do pracy intelektualnej" - mówi.

PAP - Nauka w Polsce - Joanna Poros

Data publikacji: 1 czerwca 2004