Jedną z podstawowych metod zapobiegania alergiom u małych dzieci jest opóźnianie wprowadzania do ich diety mleka krowiego i jego przetworów, a także jaj i produktów zbożowych. Niestety, brak jednoznacznych dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność tej praktyki.

Naukowcy z Uniwersytetu w Maastricht pod kierunkiem dr Bianki E. P. Snijders przebadali grupę 2558 dzieci. Ich matki udzielały informacji na temat czasu wprowadzania mleka krowiego oraz innych produktów (jak np. jajek) do diety maluchów. Zbierano też dane na temat pokarmów spożywanych przez kobiety w ostatnim okresie ciąży oraz w 3, 7, 12 i 24 miesiącu życia po porodzie. Gdy dzieci ukończyły 2 latka poddano je testom na alergię.

Okazało się, że późniejsze wprowadzanie mleka krowiego do diety dziecka, tj. po 9 miesiącu, znacznie zwiększało ryzyko egzemy, przewlekłej alergii skórnej, która charakteryzuje się obecnością suchych bardzo swędzących placków na skórze.

Karmienie dzieci innymi produktami dopiero po ukończeniu 7 miesiąca życia również wyraźnie zwiększało ryzyko alergii skórnych, jak również objawów alergii oddechowej (np. świszczącego oddechu).

Wyłączenie z analizy maluchów, które bardzo wcześnie miały objawy schorzeń alergicznych nie wpłynęło w wyraźny sposób na uzyskane wyniki.

"Choć mleko matki jest zdecydowanie najkorzystniejsze dla zdrowia małych dzieci, opóźnianie wprowadzania innych pokarmów do ich diety odgrywa wątpliwą rolę w prewencji alergii" - komentują naukowcy.

Podkreślają jednak, że na razie jest jeszcze za wcześnie na zmianę aktualnych zaleceń żywieniowych na temat podawania mleka krowiego dzieciom. JJJ

PAP - Nauka w Polsce

bsz