Historie o liczbach, ludziach i świecie, czyli oswajanie matematyki

Wbrew wyrażanym czasami opiniom matematyka nie jest tylko "zbiorem sztywnych twierdzeń i bezdusznych liczb". Nie trzeba głęboko kopać, by ukazało się jej piękno. Istnieje spora szansa, że taką właśnie optykę przyjmie czytelnik nowej książki o liczbach, ludziach i harmonii Wszechświata.

Matematyka nie powstawała w oderwaniu od rzeczywistości - była odpowiedzią na konkretne potrzeby i pytania, które zadawali sobie najwięksi myśliciele. Każe twierdzenie, każda liczba, każdy algorytm to ślad czyjegoś poszukiwania - zwraca uwagę autor książki "Skąd się wzięło zero? 50 historii i ciekawostek matematycznych", Dariusz Kulma, który jest nauczycielem (m.in. uhonorowanym tytułem Nauczyciela Roku) i pasjonatem matematyki.

Jak przyznaje autor, książka powstała, aby pokazać piękno matematyki, która "stanowi język Wszechświata" i w której można znaleźć "harmonię, porządek, tajemnicę i nieskończoność". Nie chodzi tylko o reguły podzielności czy wzory geometryczne, ale o coś głębszego - "złotą propozycję w przyrodzie, o unikalną symetrię każdego płatka śniegu, o liczby doskonałe czy pierwsze, które opisują świat w sposób niemal magiczny".

Książka prezentuje też historie ludzi "genialnych, upartych, czasem szalonych", którzy wyznaczali nowe ścieżki w tej dziedzinie nauki. Czytelnik szybko zauważy, że wielcy matematycy nie byli geniuszami na piedestale, tylko ludźmi z wizją, marzeniami i planami. Nie zawsze im się udawało. Często ponosili porażki, ale nie przestawali szukać, bo w matematyce każdy błąd może prowadzić do odkrycia.

"Niektóre odkrycia były dziełem przypadku, inne wynikiem lat poszukiwań, walki z własnymi ograniczeniami, prób i błędów. Tales przewidział zaćmienie Słońca, zmierzył piramidy... i wzbogacił się, wykupując tłocznie oliwy. Hippazos odkrył istnienie liczb niewymiernych, ale nie wiedział, co z tą wiedzą zrobić. Ramanujan, nie mając formalnego wykształcenia, odkrywał wzory, których nikt nie potrafił udowodnić. Każda teoria ma swoją historię, każda matematyczna zależność - swoją tajemnicę, za którą stoją konkretni ludzie" - zauważa autor.

Autor książki - nauczyciel, zwraca uwagę, że zapamiętywaniu informacji sprzyjają emocje i element zaskoczenia. "Emocje i ciekawość pobudzają mózg do głębszego przetwarzania informacji, dzięki czemu nauka przestaje być nudnym obowiązkiem, a to, co nas poruszy lub zaciekawi, pozostaje w naszej pamięci na długo" - pisze.

Jego książka właśnie tak pobudza - zawiera masę ciekawostek i wartko opowiedziane historie. Czytelnik dowie się między innymi tego, jak liczby (np. funkcje) rządzą światem. Po co nam logarytmy i dlaczego potrzebuje ich nasz mózg. Pozna przedsmak zawiłości matematyki finansów - procentów, inwestycji i zysków. Mnie zaciekawił rozdział dotyczący paradoksów i nietypowych obliczeń, w którym autor opisuje m.in., jakie wymiary miałby sześcian z całego złota wydobytego na świecie i tłumaczy, czy bardziej prawdopodobne jest porażenie piorunem, czy trafienie "szóstki" w Lotto.

Tytułowym bohaterem książki jest zero: "prawdziwy paradoks: symbol nicości, który okazał się jednym z najpotężniejszych odkryć w historii. Jest cyfrą, która sama w sobie 'nic nie znaczy', ale daje nieskończone możliwości. Dzięki zeru zaczęliśmy patrzeć na liczby w nowy sposób, co otworzyło drzwi do matematyki wyższego rzędu, nauki i technologii".

Historia zera sięga starożytności. "Stworzyli" je Hindusi, w których kulturze było ono metaforą nieskończoności potencjału. Paradoksem jest, że zero było efektem dążenia do uproszczenia liczenia i zapisu liczb, ale jego wynalezienie zrewolucjonizowało matematykę. "Bez zera nie mielibyśmy systemu dziesiętnego, rachunku różniczkowego, astronomii, a nawet komputerów" - zauważa Dariusz Kulma.

Miłośnicy matematyki znajdą w książce dziesiątki innych opowieści, m.in. ze starożytności - dotyczącą egipskiego papirusu Rhinda, czy na temat Pitagorasa, Hippazosa, Talesa z Miletu, Platona i innych ojców, dziadów i stryjów dzisiejszej matematyki.

Książka jest pełna ciekawostek - poczynając od tych nt. liczb palindromicznych i doskonałych, przez ciąg Fibonaciego (i złotą proporcję), skończywszy na "pechowej" trzynastce. W moim prywatnym rankingu wątków ciekawych wysoko pozycjonują się: googol i googolplex, a także inne niewyobrażalnie wielkie liczby. W opowieści o matematyce nie zabrakło liczby "pi", której wiersz poświęciła Wisława Szymborska.

Dla ambitnych czytelników autor serwuje też wskazówki, jak sprawnie liczyć bez kalkulatora, omawiając kwestię podzielności przez 11, 13, 17 i 19. A dla wszystkich: jak nie wpaść w pułapkę i nie mylić średniej arytmetycznej z medianą.

Nauka w Polsce, Anna Ślązak

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera