Lekarze powinni zachęcać pacjentów, zwłaszcza w wieku starszym i średnim, do regularnej aktywności fizycznej – ocenia specjalista medycyny sportowej prof. Ernest Kuchar. Jego zdaniem może to przynieść ogromne korzyści indywidualnym chorym i całemu systemowi ochrony zdrowia.
Dane opublikowane w najnowszej edycji cyklicznego raportu MultiSport Index 2024 wskazują, że osoby w starszym wieku (pokolenie „baby boomers”, tj. ludzi urodzonych w latach 1946-1964) oraz w średnim wieku (pokolenie X, tj. ludzi urodzonych w latach 1965-1980) są najmniej aktywne fizycznie. Odpowiednio 57 proc. i 42 proc. z tych grup nie podejmuje żadnej aktywności fizycznej, nawet regularnych spacerów.
Eksperci oceniają, że może to mieć związek z błędnymi przekonaniami i złymi nawykami dotyczącymi stylu życia. Starsze pokolenia nie postrzegają aktywności fizycznej jako sposobu na relaks i wypoczynek, a raczej kojarzy im się ona z ciężką pracą. Ponadto osoby z tych pokoleń kierują się stereotypami, że starszy wiek i współwystępujące choroby przewlekłe są przeciwwskazaniem do aktywności ruchowej.
Tymczasem niedobór ruchu w średnim i starszym wieku ma silny związek z występowaniem chorób przewlekłych, głównie cywilizacyjnych, takich jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu 2, bóle stawów czy otyłość - podkreślił w wypowiedzi dla PAP prof. Ernest Kuchar, specjalista medycyny sportowej i chorób zakaźnych z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Co ważne, u osób chorych przewlekle aktywność ruchowa stanowi niezbędną część terapii, łagodzącą wiele objawów i dolegliwości oraz poprawiającą jakość życia - wymieniał specjalista.
W jego ocenie istnieje istotna luka w zakresie systemowego wspierania aktywności fizycznej w praktyce lekarzy rodzinnych, czyli lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). "Lekarze rodzinni z reguły koncentrują się na leczeniu już istniejących schorzeń i kontroli czynników ryzyka, zaś temat aktywności fizycznej – choć powszechnie uznawany za korzystny – wydaje się być nie dość mocno akcentowany w codziennej praktyce" – tłumaczył prof. Kuchar.
Jak dodał, nie jest to zarzut, ale wskazanie obszaru do poprawy, w którym drobna, ale systemowa zmiana mogłaby szybko przynieść znaczące efekty zdrowotne.
"Z perspektywy zdrowia publicznego zwiększenie świadomości na temat prozdrowotnej roli aktywności fizycznej wśród osób w średnim i starszym wieku, a także w pozostałych grupach wiekowych, jest nie tylko korzystne dla samych pacjentów, ale i dla całego systemu ochrony zdrowia" – podkreślił prof. Kuchar.
Zaznaczył, że regularny ruch może zmniejszyć częstość występowania chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, niektórych nowotworów, a także bez leków poprawić samopoczucie, nastrój, jakość snu i zdolności poznawcze, czyli sprzyjać zdrowemu starzeniu się.
"W efekcie mogłoby to w przyszłości zaowocować zmniejszeniem obciążenia lekarzy i placówek POZ, a tym samym ograniczyć koszty leczenia chorób przewlekłych" – przekonywał prof. Kuchar.
Dlatego warto sprawić, by lekarze pierwszego kontaktu w bardziej usystematyzowany sposób zajęli się edukacją prozdrowotną w zakresie aktywności ruchowej.
"Nawet krótka, minutowa rozmowa podczas wizyty lekarskiej, niezależnie od jej powodów, może zachęcić do podjęcia czy zwiększenia regularnej aktywności ruchowej, co może przynieść wymierne korzyści zdrowotne" – przekonywał specjalista.
Według niego bez względu na wiek zalecany rodzaj aktywności fizycznej i sportowej powinien uwzględniać aktualny stan zdrowia pacjenta, wydolność jego organizmu, a także ewentualne ograniczenia wynikające z chorób współistniejących.
Istnieją jednak formy aktywności ruchowej, które są z reguły bezpieczne i uniwersalne, pod warunkiem dostosowania intensywności do możliwości danej osoby. Do najczęściej zalecanych należą: spacery, nordic walking, pływanie, ćwiczenia w wodzie, ćwiczenia wymagające mniejszego wysiłku fizycznego jak joga czy pilates, a także rower - stacjonarny lub tradycyjny i łagodne ćwiczenia wzmacniające i rozciągające w domu.
"Najbardziej uniwersalną formą ruchu –bezpieczną i możliwą do wykonywania przez osoby w średnim i starszym wieku, niezależnie od stanu zdrowia są regularne spacery. (...) Tempo i długość spaceru można dowolnie dopasować do formy fizycznej i samopoczucia. Spacery poprawiają wydolność układu krążenia, wspomagają stawy, a regularnie odbywane pozytywnie wpływają na wydolność sen i nastrój" – tłumaczył prof. Kuchar.
Dodał, że na ich bazie można stopniowo wprowadzać dodatkowe formy aktywności, takie jak nordic walking, ćwiczenia w wodzie czy joga lub pilates. Istotne jest, by zaczynać powoli, zwiększając intensywność stopniowo i zwracać uwagę na tolerancję wysiłku. (PAP)
Nauka w Polsce
jjj/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.