Bez terapii komórkowej trudno sobie wyobrazić współczesną medycynę, szczególnie leczenie chorób nowotworowych. Siddhartha Mukherjee w najnowszej książce „Pieśń komórek. Nowa epoka medycyny” opisuje jak do tego doszło i zrewolucjonizowało leczenie.
Siddhartha Mukherjee, urodzony w New Delhi amerykański onkolog i hematolog, a także naukowiec, przed ponad 10 laty zasłynął książką „Cesarz wszech chorób. Biografia raka”. W 2011 r. otrzymał za nią Nagrodę Pulitzera, publikacja ta nalazła się też na liście stu najważniejszych książek XX wieku według magazynu „Times”.
Od tego czasu wszyscy oczekiwali kolejnych podobnych spektakularnych wydań i się nie zawiedli. Kolejną książką był równie interesujący „Gen. Ukryta historia” (2017), którą nominowano do nagrody Towarzystwa Królewskiego w Londynie, a PEN American Center przyznał jej Nagrodę im. E.O. Wilsona.
Jeśli zwolennicy tego autora oczekiwali kolejnej równie interesującej publikacji, to się nie zawiodą. Na rynku polskim ukazała „Pieśń komórek. Nowa epoka medycyny”. Mukherjee opisuje w niej powstanie medycyny komórkowej, pokazuje jak zrewolucjonizowała ona nowoczesne leczenie. A także jak była rozwijana od chwili odkrycia pierwszych komórek, co samo w sobie jest już pasjonującą historią. Choć wcale nie tak szybko zaakceptowano ją w biologii i medycynie.
Jak pisze autor, potrzeba było dużo czasu, żebyśmy w pełni zrozumieli konsekwencje tego odkrycia – to, że wszystkie organizmy, w tym człowiek, składają się z maleńkich bytów zdolnych do samoregulacji, które ze sobą współpracują, tworzą tkanki i narządy, a także umożliwiają wykształcenie się niezwykle skomplikowanych cech i funkcji: świadomości, zdolności do odczuwania, reprodukcji, regeneracji, walki z patogenami.
Jeśli komórki - stwierdza - nie działają prawidłowo, to chorujemy. I zadaje pytanie: czy to znaczy, że terapia komórkowa jest odpowiedzią na wszystkie nasze bolączki?
Oczywiście to pytanie jest nieco prowokujące. Historia medycyny to dzieje wielkich oczekiwań związanych z pojawieniem się nowego odkrycia oraz opracowania nowej terapii. Nie zawsze jednak nadziei spełnionych, nierzadko całkowicie zawiedzionych. Zawsze jednak pojawiały się nowe obiecujące metody, które przynajmniej częściowo spełniały nasze oczekiwania, dawały szanse poprawy zdrowia, a nierzadko i wyzdrowienia.
Na przykładzie badań nad komórkami i terapiami komórkowymi Siddhartha Mukherjee opisuje wiele takich historii, a przy okazji przekazuje ogromną wiedzę z dziejów biologii i medycyny. Robi to pasjonująco, co stało się jego wizytówką. Jeśli w przeszłości Juergen Thorwald był ikoną najbardziej poczytnych książek z historii medycyny, to dziś, po trzeciej publikacji, staje się nim urodzony w 1970 r. Mukherjee, adiunkt na wydziale medycyny Uniwersytetu Columbia. Absolwent Uniwersytetu Stanforda, Uniwersytetu Oksfordzkiego oraz wydziału medycyny Uniwersytetu Harvarda.
Jego trzecia publikacja nie trzyma się ściśle chronologii dziejów badań nad odkryciem komórek. Bardziej składa się z tekstów publicystycznych, oczywiście poukładanych zgodnie z etapami poszczególnych badań, ale nierzadko przeskakujących między poszczególnymi epokami, by lepiej pokazać jakieś wydarzenie, badanie i odkrycie. Nie jest to wada książki, a raczej jej zaleta. Tym bardziej, że autor wciąga czytelnika swymi opowieściami od samego początku. I wplata w opowieść własne przeżycia, obserwacje i dokonania, co dodaje książce więcej autentyczności.
W „Pieśni komórek” nie ma jednego z największych odkryć ostatnich lat, jakim było sklonowanie owcy Dolly i wprowadzenie metody nowych tworzenia organizmów z komórki somatycznej, a nie tylko rozrodczej. To ważna „pieśń komórki”, która też ma zaowocować nowymi metodami terapii. Naukowiec obszernie opisuje za to badanie nad komórkami macierzystymi oraz terapiami genowymi. Pokazuje rozwój inżynierii komórkowej.
Nie wszystko jednak - jak podkreśla - można opisać w jednej książce. Z pewnych zagadnień trzeba zrezygnować, czasami po to, by opis był bardziej atrakcyjny dla czytelnika. Ludzkość - pisze Siddhartha Mukherjee - wkracza w nową epokę medycyny. I „w miarę postępów wiedzy będziemy zmuszeni do konfrontowania się z nowymi wzywaniami medycznymi i etycznymi”. (PAP)
Zbigniew Wojtasiński
zbw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.