Nauka dla Społeczeństwa

30.04.2024
PL EN
27.01.2016 aktualizacja 27.01.2016

Francja/Po 30 latach uniewinniono lekarzy w aferze hormonów wzrostu

PAP © 2016 / PAP © 2016 /

Sąd apelacyjny w Paryżu uniewinnił dwóch lekarzy, oskarżonych w tzw. aferze hormonów wzrostu sprzed 30 lat; orzekł jednak, że medycy dopuścili się błędów i zaniedbań - informują we wtorek media francuskie.

Proces cywilny przed paryskim sądem dotyczył zabójczej "terapii" hormonami wzrostu w latach 80. Ofiarami tego jednego z najgłośniejszych skandali medycznych we Francji padło do tej pory 120 pacjentów, w większości młodych.

W toczącym się rekordowo długo postępowaniu uniewinniono do tej pory wszystkich lekarzy i farmaceutów (część z nich nie doczekała końca procesu).

W poniedziałek sędziowie wydali werdykt wobec dwóch ostatnich żyjących lekarzy, którzy odpowiadali przed trybunałem : 93-letniego profesora medycyny Fernanda Draya i byłej pediatry, 66-letniej Elisabeth Mugnier. Sąd uwolnił ich od winy, ale wskazał, że oboje dopuścili się "nierozważności i zaniedbań", pełniąc swoje obowiązki zawodowe; według sędziów, wspomniane błędy profesjonalne nie są podstawą do skazania lekarzy w drodze cywilnej i nakazania im wypłacenia odszkodowań ofiarom.

Wyrok w sprawie hormonów wzrostu zamyka te sprawę - aż ćwierć wieku po ujawnieniu pierwszej śmiertelnej ofiary tragicznych błędów we francuskiej służbie zdrowia.

Prowadzone przez dziesiątki lat śledztwo wykazało, że w następstwie stosowania w latach osiemdziesiątych toksycznych hormonów wzrostu zmarło około 120 pacjentów, w większości dzieci lub nastolatków, cierpiących na niedobór wzrostu (tzw. karłowatość). Według gazety "Le Figaro", liczba ofiar może wzrosnąć, gdyż okres wylęgania się choroby może przekroczyć 30 lat od zakażenia.

Próbki hormonu pobierano z ludzkich zwłok, z których część zakażona była prionem odpowiedzialnym za chorobę Creutzfeldta-Jakoba. Wskutek błędów medycznych ta śmiertelna choroba rozwinęła się u pacjentów.

W ostatnich latach sąd francuski uwolnił od winy w procesie karnym sześciu oskarżonych - lekarzy i farmaceutów, gdyż uznał, że nie ma dowodów, by w świetle wiedzy medycznej lat 80. - "byli świadomi, że narażają chorych na ryzyko zarażenia śmiertelną chorobą Creutzfeldta-Jakoba". Werdykt zbulwersował opinię publiczną, a zwłaszcza rodziny ofiar, które przez wiele lat toczyły walkę o sprawiedliwość.

Afera wyszła na jaw w 1991 roku, kiedy zmarł 15-letni Yliassyl, któremu zaaplikowano toksyczne hormony wzrostu.

Dochodzenie ujawniło poważne zakłócenia i zaniedbania w procedurze pobierania, przetwarzania i dystrybucji próbek hormonów w latach 1983-85 (terapii poddano wtedy około 1700 dzieci cierpiących na karłowatość). O błędy oskarżono m.in. pracowników Instytutu Pasteura w Paryżu, zajmującego się przetwarzaniem próbek.

Dopiero u schyłku lat 80. metodę leczenia hormonami wzrostu pobieranymi z ludzkich zwłok zastąpiono we Francji terapią hormonami syntetycznymi. (PAP)

szl/ krf

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024