Zawarta w ostropeście plamistym sylibina może pomóc w leczeniu choroby Cushinga wywołanej przez gruczolaka przysadki mózgowej - informuje "Nature Medicine".
Choroba Cushinga wywoływana jest przez nadmierne wydzielanie hormonu adrenokortykotropowego (ACTH) przez przysadkę mózgową, czemu towarzyszy podwyższenie poziomu hormonu stresu - kortyzolu. Chorzy szybko przybierają na wadze, występuje u nich podwyższone ciśnienie oraz osłabienie mięśni; są także bardziej podatni na osteoporozę i infekcje, a także zaburzenia poznawcze i depresję. W 80-85 proc. przypadków guza można usunąć operacyjnie.
Naukowcy z Instytutu Psychiatrii Maksa Plancka w Monachium podczas badań na ludzkich i zwierzęcych tkankach nowotworowych, a także na myszach laboratoryjnych ustalili, że sylibina przywracała poziom wydzielanego ACTH do normy, spowalniała rozwój nowotworu, a także niwelowała objawy choroby u gryzoni.
Na początku badań naukowcy zidentyfikowali w tkankach pacjentów z chorobą Cushinga bardzo wysoki poziom białka HSP90. Białko to należy do rodziny białek szoku cieplnego, tj. tych, których ekspresja wzrasta w wyniku działania czynników stresowych, takich jak temperatura.
W normalnych warunkach białko to odpowiada za prawidłowe zwijanie się innego białka, receptora glikokortykosteroidowego (NR3C1), które z kolei hamuje produkcję ACTH. Nadmiar HSP90 powoduje jednak, że białko to uniemożliwia prawidłowe działanie receptora. Dzięki zastosowaniu sylibiny receptorowi udaje się "uwolnić" od namiaru HSP90 i powrócić do normalnego funkcjonowania - wyjaśnia autor badań dr Marcelo Paez-Pereda.
Sylibina jest flawonoidem o działaniu przeciwzapalnym i przeciwutleniającym. Stosowana jest m.in. w leczeniu zatruć i chorób wątroby. Naukowcy mają nadzieję, że w przyszłości wspomoże ona także leczenie choroby Cushinga.(PAP)
koc/ agt/
