Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
17.12.2021 aktualizacja 17.12.2021

Ekspert: w Polsce nie przeszliśmy do etapu prawdziwego życia akademickiego

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

W Polsce nie przeszliśmy do etapu prawdziwego życia akademickiego. Jesteśmy gdzieś między modelem chińskim - czyli technokratycznym, a modelem niemieckim, w którym uniwersytet to korporacja – mówi dr Sebastian Kołodziejczyk, filozof z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Podczas debaty online, organizowanej przez Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, dr Kołodziejczyk podsumował w ten sposób wyniki ankiety, przeprowadzonej w 2021 r. wśród 4 tys. studentów i tysiąca członków kadry akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wnika z niej, że zarówno kadra, jak i studenci uważają za wartościowy pobyt poza miejscem kształcenia. Na pytanie o najbardziej pozytywny aspekt zdalnego nauczania obie grupy wskazały możliwość uczestniczenia w zajęciach poza miejscem kształcenia. W skali od 1 do 5. kadra wskazała 4,0, a studenci 4,1.

"Pandemia pokazała, że łatwo się separujemy – to znaczy [przed pandemią – PAP] naprawdę byliśmy w iluzji realnej wspólnoty akademickiej. W Polsce nie przeszliśmy do etapu prawdziwego życia akademickiego – mówię to z przykrością jako człowiek kochający uniwersytet. Jesteśmy gdzieś między modelem chińskim a nie wiadomo jakim – może modelem niemieckim. Model chiński – czyli technokratyczny, a model niemiecki oznacza, że uniwersytet to jest korporacja" – powiedział dr Kołodziejczyk, były przewodniczący Rady Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej.

Ekspert wskazał, że zdalny obszar odziaływania – nauczanie i kontakt – generuje problem z identyfikacją. „Umyka nam, że miejsce jest narzędziem identyfikacji. Już widzimy, że to jest potężny problem - a będzie jeszcze większy, jeśli nie przemyślimy natury uniwersytetu w kontekście narzędzi identyfikacji, dzięki którym nie tylko my będziemy czuli się członkami wspólnoty akademickiej, ale również nasi studenci i pracownicy administracyjni” – powiedział dr Kołodziejczyk.

Dane świadczące o pozytywnym podejściu do zdalnego nauczania na Uniwersytecie Jagiellońskim filozof zestawił z danymi pochodzącymi z września 2021 r., z Uniwersytetu Oxfordzkiego. W przeciwieństwie do polskiej kadry akademickiej i studentów, Brytyjczycy tęsknili za powrotem do murów uczelni.

„W Uniwersytecie Oxfordzkim funkcjonuje 400 klubów i stowarzyszeń. To jest ul. To jest prawdziwe życie uniwersytetu. Studenci i kadra spotykają się na wspólnym posiłku w refektarzu. Infrastruktura nastawiona tylko na transfer wiedzy jest nieatrakcyjna dla nich. Zarówno student, jak i pracownik naukowy i administracyjny jest zainteresowany wiedzą tylko w 40 proc. Kolejne 40 proc. to kontekst, w którym funkcjonuje – kontekst college’u i uniwersytetu, miasta, ludzi i kapitału” – wyliczał dr Kołodziejczyk.

Zdaniem eksperta wyjaśnieniem dla takiej postawy nie może być jedynie "możliwość przebywania w majestatycznych murach uczelni".

„Mury Uniwersytetu Oxfordzkiego pochodzą z 1226-1320. Budynki Uniwersytetu Jagiellońskiego sięgają 1364 r." – zauważył.

Dr Kołodziejczyk zwrócił też również uwagę na ważną rolę budowania więzi emocjonalnej między kadrą a studentami. Jego zdaniem nie da się jej zbudować przez zdalne nauczanie.

„Kontekst emocjonalny jest nośnikiem informacji naukowej. Czyli przekazywanie wiedzy studentowi dopiero wtedy ma sens, kiedy niesiona jest ona na jakimś nośniku emocjonalnym. Można na to spojrzeć w kategorii interesu: nikt nie ma interesu, żeby się czegoś nauczyć, jeśli nie pcha do tego żadna emocja” – powiedział. I na potwierdzenie tej tezy przytoczył badania chińskie z 2021 r.

„Chińczycy mówią, że przestrzeń akademicka jest przestrzenią emocjonalną. Przypomina się o tym w Chinach, gdzie uniwersytety mają ściśle technokratyczny charakter. I są nastawione na produkcję rezultatów badawczych i edukacyjnych” – mówił dr Kołodziejczyk.

Filozof zauważył, że w przypadku osób zarządzających polskimi uczelniami, które czytają wyniki badań świadczące o pozytywnej ocenie zdalnego nauczania, kusząca może się wydawać perspektywa szukania oszczędności przez tworzenie zupełnie wirtualnego uniwersytetu. Przestrzegał jednak przed takim podejściem i zachęcał do opracowania koncepcji budowania realnej wspólnoty akademickiej. Sugerował, by przemyśleć i wdrożyć modele kształcenia, w których narzędzia zdalne nie będą dominowały, a będą jedynie elementem. Zwrócił również uwagę na konieczność wykorzystania potencjału tkwiącego w absolwentach, którzy oddziałują na wspólnotę społeczną na różnych płaszczyznach.

„Namawiam do przemyślenia i wdrożenia systemu identyfikacji z uniwersytetem jako miejscem nie tylko transferu wiedzy, ale również kształtowania postaw – czyli tego, co będzie nam dawało obywatela świadomego, pewnego, że umie argumentować w przestrzeni publicznej, i umie zarządzać – być dobrym liderem – i prowadzić nasz kraj ku pomyślności” – podsumował dr Kołodziejczyk.

Filozof osobne miejsce w swojej wypowiedzi poświęcił pracownikom administracyjnym uczelni. Gorzko podsumował okres starania się kadry akademickiej o pierwszeństwo zaszczepienia przeciw SARS-CoV-2. „Przypomnijmy sobie wiosnę, kiedy toczyła się debata o tym, jakie grupy powinny być uprzywilejowane, jeśli chodzi o szczepienie. Okazało się, że my sobie wywalczyliśmy, żebyśmy byli od razu zaszczepieni, a przecież osoby, które codziennie przyjeżdżały do biura – pracownicy administracyjni – zostali całkowicie pozbawieni tego prawa. Nie pomyśleliśmy, żeby zadziałać na rzecz tej grupy, która jest grupą fundamentalną – wspierającą nas w codziennej pracy” – powiedział dr Kołodziejczyk. Zaapelował, by pracownicy administracyjni byli włączani do wspólnoty akademickiej.

Autorka: Urszula Kaczorowska

uka/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024