O powstrzymanie nielegalnych polowań na ptaki migrujące przez terytorium Libanu zaapelowali przyrodnicy i ornitolodzy z 50 organizacji z 28 krajów, w tym - Polski. List w tej sprawie przekazali we wtorek do prezydenta Libanu oraz tamtejszego ministra środowiska.
List podpisali przedstawiciele 50 organizacji z 28 krajów Europy oraz Afryki i Bliskiego Wschodu, m.in. Chorwacji, Albanii, Turcji, Litwy, Łotwy, Serbii, Macedonii, Czarnogóry, Bośni, Hercegowiny, Słowenii, Cypru, Malty, Hiszpanii, Finlandii, Norwegii, Irlandii, Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Zambii, Nigerii, Libanu, Tunezji, a także społeczności działających na FB - SOS Tesla – Save White Storks, LEylekEL (Storkland) i Stork Exchange. Wśród sygnatariuszy listu znaleźli się Polacy: Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków – BirdLife oraz Grupa EkoLogiczna.
Autorzy listu zwracają uwagę, że w ciągu najbliższych tygodni rozpocznie się przelot tysięcy ptaków ku ich europejskim terenom lęgowym. Przypominają też, że podczas ubiegłorocznej wiosennej migracji w internecie można było znaleźć mnóstwo zdjęć i nagrań wideo przedstawiających masakrę ptaków przelatujących nad terytorium Libanu. Wśród tysięcy zabitych ptaków znalazł się bocian Tesla z Chorwacji, wyposażony w nadajnik GPS.
Dla miłośników ptaków, działaczy na rzecz ich ochrony oraz ornitologów z wielu krajów Europy i Bliskiego Wschodu śmierć Tesli stała się pretekstem do wystosowania petycji "Make the sky over Lebanon safe for storks and other migrating birds" do prezydenta oraz ministra środowiska Libanu. W wolnym tłumaczeniu tytuł petycji brzmi: uczyńmy niebo nad Libanem bezpiecznym dla bocianów i innych ptaków migrujących.
Zaangażowani w ochronę ptaków mieszkańcy Europy i innych części świata z zainteresowaniem śledzili działania, zmierzające do przygotowania prawa łowieckiego i jego wdrożenia (we wrześniu 2017 r) w Libanie. "Niestety w międzyczasie pojawiały się kolejne informacje wyraźnie wskazujące na to, że kłusownicy nadal - wbrew zakazowi - zabijają ptaki, nawet przed rozpoczęciem sezonu łowieckiego. Uśmiercanie ptaków odbywa się na wielką skalę, a jej głównym motywem jest rozrywka myśliwych" - czytamy w liście.
Lada chwila ruszy kolejna, wiosenna migracja. Przyrodnicy przyznają, że są mocno zaniepokojeni bezpieczeństwem ptaków, których powrotu do Europy wyczekuje się z niecierpliwością.
Jak dodają, większość ptaków, które lecąc z Afryki do Eurazji wybierają wschodni korytarz migracyjny - znajdzie się m.in. nad Libanem. Kierując wspólny apel, organizacje pozarządowe proszą prezydenta Libanu o stworzenie warunków, dzięki którym migrujące ptaki z gatunków chronionych nie będą już zabijane i podczas przelotu nad Libanem - zgodnie z prawem - zapewni się im pełną ochronę.
Przyrodnicy piszą, że mają nadzieję, iż wobec zbliżającego się sezonu łowieckiego prezydent Libanu zapewni ścisłe i konsekwentne przestrzeganie prawa; że wszystkie zgłoszenia przypadków zabijania ptaków zostaną dokładnie sprawdzone, a wszystkie osoby oskarżone o kłusownictwo - zostaną osądzone. Oczekują wdrożenia wszystkich dostępnych środków, pozwalających zapobiec strzelaniu do migrujących ptaków. Chodzi o to, by ptaki chronione na terenie Europy - w krajach, gdzie odbywają się ich lęgi - były też chronione podczas lotu nad Libanem.
List został udostępniony w internecie, m.in. na stronach internetowych niektórych organizacji - sygnatariuszy apelu.
PAP - Nauka w Polsce
zan/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.