Nauka dla Społeczeństwa

23.04.2024
PL EN
19.04.2023 aktualizacja 19.04.2023

„Dziennik Maryli” - autobiograficzny przekaz o człowieczeństwie w sytuacji granicznej

W 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim ukazał się „Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim”. To autobiograficzny przekaz o człowieczeństwie w sytuacji granicznej - twierdzi dr Tomasz Kranz, dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku.

Dziennik prowadzony był przez jego autorkę Marylę od wiosny 1942 r. do 27 kwietnia 1943 r., gdy jego zapiski nagle się urywają. Nie wiadomo jednak, gdzie i kiedy zginęła jego autorka - w getcie warszawskim czy w obozie na Majdanku, dokąd mogła zostać przewieziona z okupowanej Warszawy. W każdym razie na terenie Majdanka odnaleziono jej rękopis.

Dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku Tomasz Kranz w przedmowie do „Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim” stwierdza, że zawarte w nim ręcznie sporządzone zapiski są poruszające i wstrząsające. „Ale największe znaczenie ma fakt, że to głos stamtąd - na bieżąco i in situ utrwalający to, co spotkało autorkę będącą świadkiem i ofiarą, a także to, jak ona postrzegała te dramatyczne wydarzenia i jak na nie reagowała. Powstał w ten sposób autobiograficzny przekaz o człowieczeństwie w sytuacji granicznej” - tłumaczy.

„Dziennik Maryli” jest też jednym najważniejszych świadectw zagłady Żydów polskich. Zalicza się do nich przede wszystkim dokumenty z czasów okupacji niemieckiej, jaki powstały w getcie z inicjatywy historyka żydowskiego Emanuela Ringelbluma. Jedne z nich odnaleziono 1 grudnia 1950 r. w Warszawie - ukryte w dwóch metalowych bańkach po mleku. Zawierają opracowania naukowe, jak też utwory literackie, pamiętniki, listy i luźne zapiski.

„Dziennik Maryli” znaleziono jeszcze wcześniej, bo w 1947 r. w składzie budowlanym byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku w Lublinie. Opisuje on głównie dramatyczne wydarzenia związane z zamknięciem „dzielnicy żydowskiej” w okupowanej Warszawie w kwietniu 1943 r. - tuż przed wybuchem powstania w getcie warszawskim, w pierwszych dniach oraz kolejną deportację Żydów do dystryktu lubelskiego.

Deportacja ta trwała jeszcze w maju 1943 r. A na początku czerwca tego roku Juergen Stroop tryumfalnie przekazał do Heinricha Himmlera: „Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje!”. Jak raportował - spośród 56 065 „ujętych” Żydów ok. 7 tys. „zgładzono w toku samej wielkiej akcji”, 6929 „odtransportowano” do Treblinki. Kolejnych 5-6 tys. zginęło „na skutek wysadzenia w powietrze i pożarów”.

Autorka „Dziennika Maryli” przez dziewięć dni wraz z mężem Adamem ukrywała się w getcie warszawskim w jednym z 750 bunkrów. Znalazła w nich schronienie garstka tych, którzy uniknęli deportacji podczas „wielkiej akcji” wywiezienia do Treblinki w sumie 250 tys. mieszkańców getta.

Nie wiadomo, jaki był los młodej Żydówki. Prof. Dariusz Libionka z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN uważa, że mogła popełnić samobójstwo po wykryciu w bunkrze lub transporcie. „Biorąc pod uwagę jej psychiczne wyczerpanie, uznaję odebranie sobie życia za bardzo prawdopodobne, zwłaszcza, że rozważała wcześniej taką możliwość i miała przy sobie luminal” - stwierdza.

Jest jeszcze teoretyczna możliwość, że w czasie selekcji po przywiezieniu do obozu w Lublinie jako młoda kobieta nie została od razu skierowana do komory gazowej. Jednak i ta niewielka grupa kobiet pozostawiona przy życiu również została potem zamordowana. „Jakkolwiek było, nie doczekała końca okupacji i wojny” - nadmienia specjalista.

Burzliwe są też dzieje samego „Dziennika Maryli”. Historyczka Franciszka Marczak z Państwowego Muzeum na Majdanku już w 1960 r. w pierwszej wersji przygotowała go do publikacji. Miał się on ukazać na łamach „Biuletynu” Żydowskiego Instytutu Historycznego.

Jednak, jak tłumaczono - dla tej publikacji nie było wtedy odpowiedniego klimatu politycznego. Jak wyjaśnia dyrektor Tomasz Kranz, diariusz miejscami jest bardzo krytyczny wobec postaw Polaków i Żydów. „Tekst przedstawiał bowiem wydarzenia wbrew oficjalnej wizji historycznej, kreowanej i oczekiwanej przez władze komunistyczne” - zaznacza.

Pierwsze wydanie „Dziennika Maryli” ukazało się dopiero w 2008 r. pod tytułem „Patrzyłam na usta... Dziennik z warszawskiego getta”. Nową okazją jest 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Najnowsze wydanie znacznie się różni od poprzedniego. „Od tego czasu udało się odtworzyć dużą część rękopisu oraz zgromadzić nowe informacje na temat tego wyjątkowego źródła” - zwraca uwagę w nocie edytorskiej Dorota Niedziałkowska. (PAP)

Autor: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ bar/

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024