Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
16.12.2022 aktualizacja 16.12.2022

Chiny/ Fala zakażeń Omikronem przeciąża szpitale, eksperci ostrzegają przed nawet prawie milionem zgonów

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Po nagłym zniesieniu restrykcji covidowych po Chinach rozlewa się fala infekcji wariantem Omikron. Lekarze informują o zakażeniach w szpitalach, z aptek znikają lekarstwa, a eksperci wzywają do przyspieszenia kampanii szczepień, by uniknąć nawet prawie miliona zgonów.

W ostatnich tygodniach chińskie władze wykonały zwrot o 180 stopni w sprawie przeciwdziałania pandemii Covid-19. Większość z utrzymywanych przez prawie trzy lata surowych restrykcji i kontroli zostało zniesionych, mimo że bilanse wykrywanych w kraju zakażeń były zbliżone do rekordowych.

Obecnie w chińskich miastach widać dużą falę infekcji, choć nie oddają tego oficjalne statystyki. Władze zrezygnowały z masowych testów i wymogu okazywania ujemnych wyników w miejscach publicznych, zakażeni nie są już zabierani do izolatoriów, a do oficjalnych bilansów nie wlicza już się tzw. przypadków bezobjawowych.

„Myślę, że połowa moich kontaktów na komunikatorze WeChat jest zakażona” – powiedział PAP fotograf pracujący w Kantonie na południu kraju. W Szanghaju „wszyscy są chorzy” – przekazał mieszkający w tym mieście Europejczyk.

Zakażonych jest coraz więcej lekarzy i pielęgniarek, a w niektórych przypadkach proszeni są o nie przerywanie pracy w przychodniach, które zapełniają się pacjentami z gorączką – podała agencja Reutera. Z relacji publikowanych w mediach społecznościowych wynika, że w Pekinie przed przychodniami tworzyły się długie kolejki na kilka godzin oczekiwania.

„Nasz szpital jest przeciążony pacjentami. Każdego dnia przychodzi 700-800 pacjentów z gorączką” – powiedział Reuterowi lekarz o nazwisku Li, który pracuje w szpitalu w prowincji Syczuan.

„Kończą nam się zapasy lekarstw na gorączkę i przeziębienie, czekamy na dostawy. Kilka pielęgniarek w klinice dla osób z gorączką ma dodatnie wyniki, nie ma żadnych środków ochronnych dla pracowników szpitala i sądzę, że niedługo wszyscy się zakazimy” – dodał doktor Li.

Leki przeciwgorączkowe i szybkie testy na Covid-19 znikają też z półek w aptekach, ponieważ część mieszkańców gromadzi zapasy. Wykupowane są również inne środki, uznawane przez niektórych za pomocne w walce z chorobami, takie jak brzoskwinie w puszkach, choć nie ma dowodów na ich działanie – podał portal Sixth Tone.

Pracujący w USA chiński specjalista ds. polityki zdrowotnej Chen Xi powiedział BBC, że rozmawiał z dyrektorami i pracownikami szpitali w Chinach o niedoborach personelu. „Od ludzi, którzy są zakażeni, wymaga się, by pracowali w szpitalach, co tworzy tam środowisko do transmisji (wirusa)” – podkreślił.

„Nie ma kultury pozostawania w domach z łagodnymi objawami. Gdy ludzie czują się chorzy, wszyscy idą do szpitali, co może łatwo załamać system ochrony zdrowia” – dodał Chen.

Wicepremier ChRL Sun Chunlan, odpowiedzialna za walkę z pandemią, jeszcze 21 listopada wzywała do stanowczego wygaszania wszelkich ognisk Covid-19. Po zniesieniu obostrzeń władze uspokajają mieszkańców i podkreślają, że Omikron jest znacznie łagodniejszy niż pierwotna odmiana koronawirusa. Narracja o „ludowej wojnie” przeciwko pandemii ustąpiła miejsca apelom o dbanie o zdrowie.

Eksperci z Uniwersytetu Hongkońskiego (HKU) ocenili w nowym raporcie sponsorowanym przez Chińskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, że władze powinny przyspieszyć kampanię szczepień dawkami przypominającymi, stosować leki przeciwwirusowe i wprowadzić dystansowanie społeczne. Ich zdaniem może to zmniejszyć potencjalną liczbę zgonów na Covid-19 z ponad 957 tys. do około 627-742 tys. - podał dziennik „Financial Times”.

Według pracującego na HKU epidemiologa Bena Cowlinga niedobór zasobów medycznych doprowadził w tym roku do dużej liczby zgonów w Hongkongu. „Jeden z powodów, dla których mieliśmy (w Hongkongu) tak wysoki odsetek zgonów, to po prostu niedobór zasobów szpitalnych, by poradzić sobie ze wzrostem (liczby zakażeń). Niestety to samo stanie się w Chinach kontynentalnych za miesiąc lub dwa” – ocenił Cowling.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)

anb/ ap/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024