O zapewnienie stabilnych warunków zatrudnienia nauczycieli akademickich, uregulowanie statusu doktorantów i wypracowanie strategii rozwoju szkolnictwa wyższego zaapelował w poniedziałek do minister nauki Związek Nauczycielstwa Polskiego. Resort wskazuje na autonomiczność uczelni.
„Sposób zarządzania w instytucjach szkolnictwa wyższego coraz bardziej przypomina sposób zarządzania w prywatnych przedsiębiorstwach. Celem nadrzędnym staje się rentowność przedsięwzięcia, która opiera się przede wszystkim na zmniejszaniu kosztów pracy, zawieraniu umów czasowych, co uderza przede wszystkich w młodych pracowników nauki” - powiedział podczas konferencji prasowej w Warszawie prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Jego zdaniem ten model skutkuje także utratą wolności akademickich, rosnącą biurokratyzacją i pogorszeniem jakości kształcenia i nauki.
Prezes Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP Janusz Rak wyjaśnił, że do reformy szkolnictwa wyższego w 2011 r. status nauczyciela akademickiego był jednoznaczny - było to mianowanie na czas nieokreślony. „Po 2011 r. zatrudnianie asystentów, adiunktów na czas nieokreślony jest wyjątkiem. 95-97 proc. ich umów zawieranych jest na czas określony” – mówił w poniedziałek wiceprezes RSWiN ZNP Janusz Szczerba.
Jak zauważył Rak, obecnie - ponieważ kodeks pracy mówi, że trzecia umowa musi być zawarta już na czas określony – często stosuje się praktykę 2-3 miesięcznej przerwy w zatrudnieniu, po wygaśnięciu 9-miesięcznego kontraktu. Potem młody pracownik naukowy ponownie staje do konkursu. „Jak można być dobrym nauczycielem, jeśli co roku jest ogłaszany konkurs na stanowisko nauczyciela akademickiego” - pytał Szczerba.
Jak podkreślali uczestnicy konferencji, zawierane 9-miesięczne kontrakty zakłócają możliwość rozwoju naukowego. Poza tym uczelnie przerzucają część zadań dydaktycznych na doktorantów, co pogarsza jakość dydaktyki. „Postulujemy, aby na uczelni była określona jasna ścieżka rozwoju dydaktycznego, bo nie wszyscy muszą być od razu profesorami, ale mogą być dobrymi dydaktykami” – mówił Szczerba.
Podkreślił, że konieczne jest określenie strategii rozwoju szkolnictwa wyższego. „Rozmawiając z kolejnymi rządami nie widzimy tej strategii” - dodał. Zwrócił uwagę, że w algorytmie decydującym o przyznaniu dotacji dla uczelni brana jest pod uwagę przede wszystkim liczba profesorów i doktorów habilitowanych. „Natomiast dużo pracy dydaktycznej robią adiunkci” - zaznaczył.
Poproszone przez PAP o ustosunkowanie się do postulatów związkowców, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wyjaśniło, że ustawa - Prawo o szkolnictwie wyższym pozostawia uczelniom pełną swobodę w zakresie nawiązywania stosunków pracy z nauczycielami akademickimi, w tym decydowania o formie stosunku pracy i okresie zatrudnienia. "Uczelnie są autonomiczne we wszystkich obszarach swego działania na zasadach określonych w ustawie, zaś organy administracji rządowej i organy samorządu terytorialnego mogą wobec nich podejmować działania jedynie w sprawach przewidzianych w ustawach" - poinformował PAP resort nauki.
Jednocześnie - jak napisano w przesłanej PAP odpowiedzi - resort nauki podejmuje w ostatnim czasie intensywne działania upowszechniające zalecenia Komisji Europejskiej w sprawie Europejskiej Karty Naukowca oraz Kodeksu postępowania przy rekrutacji pracowników naukowych. W opinii ministerstwa do najważniejszych, z punktu widzenia polskiego środowiska akademickiego, zaleceń zaliczyć należy m.in.: zobowiązania do stworzenia warunków zatrudnienia umożliwiających pogodzenie życia zawodowego i rodzinnego; dążenie do zapewnienia naukowcom stabilności zatrudnienia oraz atrakcyjnych warunków finansowych; uczciwe i jasne procedury rekrutacyjne.
Rada Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP zaapelowała też w poniedziałek do minister nauki i szkolnictwa wyższego o podjęcie zagadnień dotyczących pogarszającej się sytuacji pracowników nauki podczas Forum Polityki Bolońskiej. Odbędzie się ono między 13 a 15 maja w Erywaniu. Podczas spotkania poruszane będą problemy, wynikające ze sposobu implementacji systemu bolońskiego, który obejmuje już 47 państw.
"Szczegółowe rozwiązania dotyczące finansowania szkolnictwa wyższego oraz polityki kadrowej nie były dotychczas przedmiotem Procesu Bolońskiego. Natomiast podczas odbywającej się w tym tygodniu Konferencji Ministrów Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego oraz Forum Polityki Bolońskiej w Erywaniu należy się spodziewać odniesień do spraw dotyczących kadry akademickiej, m.in. mobilności kadry akademickiej i doskonalenia zawodowego. Istotnym elementem programu konferencji będzie dyskusja nad dotychczasowym wdrażaniem założeń Procesu Bolońskiego z aktywnym udziałem przedstawicieli Education International - międzynarodowej organizacji związków zawodowych w sektorze edukacji, w której skład wchodzi między innymi ZNP" - poinformował PAP resort nauki.
Proces boloński został zapoczątkowany podpisaniem 19 czerwca 1999 r. przez 29 ministrów odpowiedzialnych za szkolnictwo wyższe. Proces miał na celu podniesienia prestiżu uczelni europejskich w porównaniu z uczelniami amerykańskimi, przyjęcie systemu porównywalnych stopni i tytułów akademickich. (PAP)
ekr/ agt/ pz/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.