Z badań szkoły medycznej im. Alberta Einsteina w Nowym Jorku i uniwersytetu w Yale wynika, iż kobiety z grupą krwi "O" mogą mieć większe trudności z poczęciem, ponieważ ta grupa krwi zwykle idzie w parze z mniejszą liczbą jajeczek i ich niższą jakością.

Kobiety z grupą krwi "A", lub "AB" są, zdaniem badaczy, lepiej chronione przed malejącą liczbą jajeczek w trakcie starzenia się.

Podczas badań u kobiet pobrano próbki krwi w celu zmierzenia poziomu aktywności pęcherzyka jajnika, mającego wpływ na czynności hormonu FSH, będącego dobrze znanym wskaźnikiem płodności.

Poziom FSH poniżej 10 sugeruje, że kobieta będzie miała większe trudności z poczęciem niż ta, u której poziom jest niższy. Wysoki poziom FSH wskazuje na wyczerpywanie się rezerwy jajnikowej zarówno ilościowej jak i jakościowej. Rezerwa znaczenie się uszczupla w miarę starzenia się kobiety.

U kobiet z grupą krwi "O" stwierdzono, iż prawdopodobieństwo wystąpienia poziomu FSH powyżej 10 jest dwukrotnie wyższe niż u kobiet z innymi grupami krwi.

Prawidłowość ta potwierdziła się w obu klinikach prowadzących równoległe badania, bez względu na wiek kobiet i ich pochodzenie etniczne. Za najważniejszy czynnik wpływający na łatwość poczęcia uznano wiek kobiety.

W grupie kobiet z grupą krwi "A" prawdopodobieństwo wystąpienia hormonu FSH powyżej 10 było o połowę niższe niż w grupie kobiet z grupą krwi "O".

Około 44 proc. populacji Wysp Brytyjskich ma grupę krwi "O", a 42 proc. "A". Ludzie z grupą krwi "A" są nosicielami antygenu A, będącego białkiem na powierzchni komórki, lecz nieobecnego u osób z grupą krwi "O". ASW

PAP - Nauka w Polsce

krf/bsz