Przed długi czas funkcjonował pogląd, że tworzywa sztuczne są praktycznie niezniszczalne. Ich stosowanie stało się niezwykle popularne i wykorzystuje się je do produkcji ogromnej ilości najzwyklejszych przedmiotów codziennego użytku. Jednak od końca lat 70., kiedy wiele z plastikowych przedmiotów stało się obiektami muzealnymi, przekonujemy się, że przeświadczenie o długowieczności było mylne. <br /><br />
W cząsteczkach molekularnym tworzyw sztucznych są polimery: grupa długich jak łańcuch węglowych cząsteczek, które mogą być kształtowane pod wpływem ciepła, i które twardnieją po ochłodzeniu. Z czasem, wiązania chemiczne, które posiadają te łańcuchy pękają, ponieważ są one atakowane przez tlen z powietrza, ultrafiolet światła słonecznego, lub są po prostu rozdzielone przez ciepło z otoczenia.
"Degradacja plastiku jest jak tykająca bomba" - powiedziała Yvonne Shashoua, konserwatorka z duńskiego Narodowego Muzeum w Kopenhadze. Shashoua jest członkiem europejskiej grupy badawczej pracującej nad uratowaniem naszego plastikowego dziedzictwa zanim obróci się w proch. Dotyczy to również lalek Barbie.
Skutki dostrzegamy już dziś, w przedmiotach z XIX i XX wieku, m.in. w zniszczonych taśmach filmowych sprzed lat wykonanych z celuloidu.
Na horyzoncie wyłania się jednak światełko nadziei dla naszych lalek i plastikowych obiektów muzealnych. Dzień rozkładu można opóźnić przez dodanie do tworzyw związków zapobiegających starzeniu się, działających jak filtr przeciwsłoneczny. Dodatki te są jednak kosztowne, a producenci nie chcą dodawać ich więcej niż muszą.
Jednak, jak twierdzi Shashoua, niezależnie od tego, jak bardzo nafaszerujemy produkt tymi związkami, w końcu i one stracą swoją skuteczność.
Przy tak ograniczonej wiedzy improwizacja specjalistów od ratowania plastiku jest koniecznością. W projekcie polistyrenowej lampy w środowisku beztlenowym Shashoua zapożyczyła metodę hermetycznego pakowania mięs, stosowaną w przemyśle spożywczym. Autorka podkreśla jednak, że rozwiązanie nie jest idealne. "Żywność pakowana jest na zaledwie kilka miesięcy, a my mówimy o obiektach, które chcemy przechować przez 50 lat"- dodaje. NIC
PAP - Nauka w Polsce
tot/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.