
Trwają przygotowania do kolejnego sezonu badań wykopaliskowych wewnątrz jaskini Stajnia.<strong> To tutaj archeolodzy pod kierunkiem dra Mikołaja Urbanowskiego z Zakładu Archeologii Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego odkryli pierwsze na terenie Polski <a href="http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=szablon.depesza&dep=369909&data=<=PL&_CheckSum=-148030171">szczątki człowieka neandertalskiego</a></strong>.
"Nasze prace w jaskini Stajnia dopiero się rozpoczęły. Szacujemy, że potrwają co najmniej 10 lat" - ocenia dr Urbanowski.
Naukowiec dokonuje takiej oceny na podstawie badań geofizycznych wykonanych przez specjalistów Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Analizy wykazały, że w jaskini zalega jeszcze wiele metrów namuliska, wewnątrz których z pewnością znajduje się materiał zabytkowy.
Jak informuje dr Urbanowski, jaskinia Stajnia liczy jedynie 25 m2 i ze speleologicznego punktu widzenia jest to schronisko skalne. Promienie słońca docierały aż do jego wewnętrznych części, co zapewne również miało niebagatelny wpływ na wybór tego miejsca do osadnictwa przez neandertalczyka. Analizy geofizyczne wykazały dodatkowo, że część osadów zostało wyrzuconych z wnętrza jaskini. Przypuszczalnie stało się to w średniowieczu, kiedy użytkowano ją do celów gospodarczych. Nazwa jaskini - Stajnia, zapewne jest tego reminiscencją.
"Poważnym problemem jest także działalność współczesnych wandali, którzy szabrują stanowiska jaskiniowe w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Cenne z naukowego punktu widzenia namuliska powstają na przestrzeni tysięcy lat, ale są niszczone w kilka godzin przez złodziei. W ten sposób tracą wszyscy, bo dziedzictwo kulturowe jest naszą wspólną, nawet nie tylko polską wartością" - uważa dr Urbanowski.
Wykopaliska prowadzone przez archeologów wewnątrz stanowisk jaskiniowych, w tym w Stajni, to bardzo czasochłonny proces. W czasie jednego sezonu eksplorowanych jest jedynie kilkadziesiąt centymetrów, a każdy zabytek i fragment kości dokładnie nanoszone na trójwymiarowy plan stanowiska. Dodatkowo archeolodzy poddają cały wydobyty urobek tzw. flotacji, czyli płukaniu, dzięki czemu znajdują nawet najmniejsze interesujące ich fragmenty.
Wykopaliska dra Urbanowskiego wpisują się w nowy nurt badawczy nad neandertalczykiem.
"Przez dziesiątki lat uważano ludzi neandertalskich za istoty prymitywne. Związane jest to z tym, że pierwsze ich rekonstrukcje wykonano m.in. na podstawie kości należących do osobników z zaawansowanym artretyzmem. Dodatkowo najczęściej odkrywane przez archeologów narzędzia neandertalczyków w istocie były tylko odpadami poprodukcyjnymi, a nie finalnymi produktami" - wyjaśnia archeolog.
Jego zdaniem, kolejne sezony badawcze w jaskini Stajnia mogą ujawnić nieznane fakty na temat człowieka neandertalskiego.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
agt/ kap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.