
Przez pięć wieków - od ósmego do trzynastego stulecia - nauka w świecie muzułmańskim cieszyła się wielką popularnością. Chociaż Arabowie nie tworzyli niczego od nowa, a jedynie adaptowali, przetwarzali i przekazywali dalej osiągnięcia innych, przybliżyli średniowiecznej Europie wiedzę Hindusów i Greków - ich matematykę, naukę o przyrodzie, medycynę, astronomię. <strong>Dzięki arabskim tłumaczeniom dorobek starożytnych nie uległ zapomnieniu - mówił m.in. prof. Janusz Danecki z Katedry Arabistyki i Islamistki Uniwersytetu Warszawskiego, podczas styczniowego konwersatorium na Politechniki Warszawskiej.</strong>
Przez dwa stulecia trwa jego ekspansja na wszystkie niemal kraje Azji oraz kraje położone wokół Morza Śródziemnego. Okres ten - zwany przez historyków arabizacją - kończy przegrana w 732 roku bitwa z wojskami Karola Młota pod Poitiers i podobnie zakończona niepowodzeniem wyprawa u granic Chin.
Po roku 750 historia - opowiadał prof. Danecki - wchodzi w nowy etap zwany islamizacją, czyli narzucaniem przez islamskie plemiona koczownicze innym krajom i narodom nie religii, ale kultury i języka arabskiego, wzbogaconych o greckie i hinduskie dziedzictwo w sferze nauki.
Z czasem język arabski przyjął całą starożytną wiedzę naukową, zwłaszcza z nauk ścisłych. Dzięki temu nie uległy zapomnieniu osiągnięcia matematyki indyjskiej i greckiej. Przyswajano i doskonalono ich systemy liczbowe, reguły arytmetyki, prawa geometrii, funkcje trygonometryczne.
Jak zauważył prelegent, do dziś używamy w matematyce powstałych wówczas określeń takich jak algebra (al dżabr to dosłownie "nastawianie złamanych kości", będące metaforą użycia a potem eliminowania w rachunkach liczb ujemnych), algorytm (od nazwiska Al Chwarizmi, matematyka z IX wieku i wymawianego potem po łacinie słowa algorismi oznaczającego arytmetykę), czy cięciwa (w sanskrycie to słowo dziwa, po arabsku dżaib, czyli kieszeń w rękawie, a po łacinie sinus).
Islam zaadaptował także i rozwinął starożytną geometrię. Jak pisał w swych dziełach Al Chworezmi, znajomość geometrii przydaje się przy wytyczaniu pól, systemów nawadniania i wyznaczania terenów przy dzieleniu spadków po zmarłych. Znaczenie praktyczne miało też w kulturze muzułmańskiej rysowanie figur, gdyż lansowany od VIII wieku ikonoklazm, czyli zakaz przedstawiania w sztuce postaci ludzkich i zwierzęcych (te były bowiem domeną Boga) preferował formy roślinne i geometryczne. Stąd tak wielki, znany do dziś rozkwit arabskiej sztuki ornamentu (arabeski) - dodał prof. Danecki.
Arabscy uczeni i kopiści korzystali także z osiągnięć fizyki (przykładem dzieła Ibn Sahla z X oraz Ibn al - Hajsama Alhacena z XI wieku o załamaniu i odbiciu światła, które w XIII wieku przetłumaczył na łacinę polski matematyk Witelon), chemii i alchemii (poszukiwanie sposobu produkcji złota, recepta na wyrabianie mydła), czy astronomii i astrologii.
To astrologowie - uważani w dawnych czasach za takich samych uczonych jak matematycy czy astronomowie - uradzili w końcu, w którym dokładnie momencie przystąpić do założenia miasta, które jest stolicą dzisiejszego Egiptu - zaznaczył naukowiec. Budowę rozpoczęto w roku 967 w chwili górowania na niebie Czerwonej Planety i stąd nazwa: Kair, czyli górowanie Marsa.
Astronomia - zwrócił uwagę ekspert - ze swoimi tablicami (po arabsku - zidż) także służyła często celom praktycznym - pozwalała na przykład ustalić momenty zmian faz Księżyca, tak przydatne podczas wyznaczania początku i zakończenia postu (ramadanu), czy wyznaczania na pustyni kierunku, w jakim znajduje się Mekka, ku której należało zwracać twarz podczas modłów.
Prof. Danecki przypomniał, że arabscy uczeni mieli swoje osiągnięcia w medycynie (odkryli, że człowiek ma dwa krwioobiegi), technice (Ahmad Ibn Musa Ixweik i jego lampa z samo wysuwającym się knotem, Al Dżazari - pompa wodna, urządzenie do mycia rąk, papier do pisania podpatrzony u Chińczyków jako materiał do pakowania herbaty), filozofii (zmarły w roku 1198 myśliciel Awerroes Ibn Ruszd, znawca i komentator dzieł Arystotelesa, które Europa poznała właśnie dzięki niemu).
Od tamtych czasów dzielą nas obecnie całe stulecia - mówił prelegent - a mimo to, nie tylko używamy do dziś powstałych przed wiekami nazw i pojęć (łącznie z liczbami arabskimi, przejętymi wcześniej od Hindusów), ale niekiedy wracamy do niektórych, wydawało by się całkiem zapomnianych i wymazanych z pamięci - choć nie zawsze zdajemy sobie sprawę z faktu, z jak głębokiej (też arabskiej) przeszłości pochodzą.
Moim ulubionym przykładem - powiedział na zakończenie prof. Danecki - niech będzie znana od czasów starożytnego Egiptu nazwa cegły z suszonej na słońcu sieczki z trzciny, wymieszanej z nilowym mułem, na którą mówiono adobe. Pod tą samą nazwą udoskonalona wersja cegły (z gliny i słomy) przeniknęła wraz z Arabami do Hiszpanii, a po odkryciach Kolumba adobe była budulcem także na kontynencie amerykańskim. W roku 1982 obrała ją sobie za nazwę jedna z nowo wówczas powstałych amerykańskich firm komputerowych. Z oprogramowania firmy Adobe korzysta dziś cały świat, arabski także.
PAP - Nauka w Polsce, Waldemar Pławski
agt/ kap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.